
Piotr i Paweł – uroczystość ich prymatu przywództwa….
Obaj słabi, grzeszni… Bardzo grzeszni… Jeden lokalny bywalec karczm, drugi zawzięty fundamentalista religijny zdolny w imię religii zabijać….
Zmienia ich TEN SAM – JEZUS…
Jednemu wskazuje drogę bycia wsparciem dla budującej się wspólnoty religijnej, drugiemu pokazuje dalekie horyzonty gdzie ma zanieść Dobrą Nowinę.
Jeden żyjący w małżeństwie, drugi Boży samotnik – inna droga i charakter ich życia ale JEDNA miłość i bezgranicznie zaufanie do Jezusa Chrystusa czynią ich fundamentami przyszłego “systemu” religijnego, chociaż osobiście nie byli świadomi co budują swoją misją.
Świeci PIOTR I PAWEŁ.
Chrześcijaństwo, a raczej misja ewangelizacyjna chrześcijaństwa nie może się obyć bez ich dwóch. Piotr umacnia lokalne wspólnoty a Paweł wychodzi dalej… Piotr motywuje resztę Uczniów, a Paweł zdobywa nowych spośród pogan.
Duszpasterz i Misjonarz…
Dzisiaj jak nigdy potrzebuje ich Kościół. Potrzebuje apostoła – duchownego żyjącego w małżeństwie na wzór Świętego Piotra i Bożego samotnika celibatu jak Święty Paweł.
Potrzebuje “budowniczego”, lidera lokalnej wspólnoty, duszpasterza małej wspólnoty wiary oraz misjonarza idącego daleko w świat i daleko w subkultury bez Boga.
Kościół potrzebuje ludzi jak Piotr – słabych, których moc jest z Boga, ludzi szalonych, którzy czując moc nawrócenia i przebaczenie Bożego idą w świat z tą nowiną, jak Święty Paweł.
Nie ma więc kościoła Piotra i kościoła Pawła. Kościół jest Jezusa Chrystusa w którym różnymi charyzmatami i zdolnościami gromadzą się ludzie słabi i nawróceni jak Święty Piotr i Paweł, wpatrzeni w Jezusa Chrystusa.
Ks. prałat Wojciech Grzesiak – wikariusz biskupi






Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis