Na początku – nie ustanawiamy ustroju – Jezus nie to miał na myśli.
Królowanie w odniesieniu do Jezusa to oddanie Mu wszystkiego i spodziewanie się wszystkiego od Jezusa.
Król nie dopuszcza bycia zależnym jeszcze od kogoś? Innych książąt, szlachty. Król wymaga totalnej lojalności. W zamian za to daje poczucie bezpieczeństwa.
Nie możemy odnosić tego wprost do Jezusa ale możemy uczynić analogię. Oddaj wszystko Jezusowi, nie pokładaj siły w bogactwie Kościoła, we wpływach, w koleżeństwie z politykami i biznesmenami. Jezus tego nie chce. On chce być KRÓLEM każdej wspólnoty lokalnego Kościoła. Czyli jednym odniesieniem i jednym filtrem. W zamian za tę ufność otrzymujemy poczucie bezpieczeństwa i spokoju.
Jezus Król nie potrzebuje intronizacji w organach państwa, cyrków z przebierańcami w roli głównej. On chce abyś ustami swoimi wyznał i sercem uwierzył, że On jest Panem i Zbawicielem… Że On jest Królem twojej lokalnej wspólnoty Kościoła.
To rodzi wiarygodność… A wiarygodność pokazuje ludziom, że się nie zawiodą na człowieku, bo wspólnota zbudowana jest na fundamentach, których królem jest On – Jezus Chrystus!
Ks. Prałat Wojciech Grzesiak Rybnik
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis