
Gaudete – Radujcie się wzywa nas dzisiejsza liturgua trzeciej Niedzieli Adwentu…
Dlaczego? Bo Święta Bożego Narodzenia za tydzień? Bo jest “magia świąt”? Bo będą prezenty?
Zupełnie nie! To nie wezwanie do tak kruchej i przemijającej radości. To nie wezwanie do radości płytkiej i zastępczej.
Bracia: Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech wasza łagodność będzie znana wszystkim ludziom: Pan jest blisko! – woła Święty Paweł w Liście do Filipian – woła do nas!
Powiecie mi, niech ksiądz nie przesadza, Świętą niosą radość – nawet tym, którzy nie świętują ich religijnie… Oczywiście, zgoda! I dobrze, że tak jest. Tylko, że dla chrześcijan to za mało, nasza radość jest stała, jest ciągła, nawet jak życie niesie nam gorzkie godzin, dni i tygodnie.
Dlaczego?
Dlatego, że Bóg, którego narodziny religijnie będziemy przeżywać jest wśród nas!
Dlatego, że nas zbawił, darmo!
Dlatego, że dzięki wierze mamy pełny dostęp do życia wiecznego… Tylko tyle i aż tyle!
Dlatego – “Wyśpiewuj, Córo Syjońska, podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! Pan oddalił wyroki na ciebie, usunął twego nieprzyjaciela; Król Izraela, Pan, jest pośród ciebie, już nie będziesz bała się złego”
Ks. Prałat Wojtek Grzesiak – Rybnik KKN






Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis