Słowo Pierwszego Biskupa do Kapłanów na Wielki Czwartek – List do Kapłanów

«Czemu śpicie?

 Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie»

(Łk 22,46)

 

Drogi Bracie

Z woli naszego Pana Jezusa Chrystusa, przeżywamy po raz kolejny Wielki Czwartek. Każdy z nas został osobiście powołany przez Pana. Czy pamiętasz tę chwilę, kiedy poczułeś Jego dotyk i w swym sercu usłyszałeś swe imię i zaproszenie „pójdź za mną”?

Duchem i sercem jesteśmy wszyscy dzisiaj wraz z Chrystusem i Apostołami tam, w Wieczerniku jerozolimskim, patrząc na ten jedyny w świecie stół wieczerzy, który stał się najświętszym ołtarzem Pańskim, przy którym Pan zgromadził swoich Apostołów. Widząc duchowo tę scenę szukamy tam również miejsca dla nas.

Przeżywamy w skupieniu i z wielkim wzruszeniem każdą chwilę naszego osobistego Wielkiego Czwartku – dnia swoich święceń kapłańskich, kiedy to Pan poprzez Ducha Świętego dotknął nas, by ustanowić nas na wieki swymi kapłanami a wybranych następcami apostołów – biskupami. Ciągle kołaczą w duszy słowa, wypowiadane od tamtej chwili codziennie, podczas sprawowania świętej Eucharystii: „Panie nie jestem godzien abyś przyszedł do mnie”.

Nie jestem godzien, ja człowiek słaby, pełen życiowych pokaleczeń i osobistych kompleksów a czasami i nałogów.

Nie jestem godzien, by dotykać swymi dłoniami Najświętszego Twojego Ciała i spożywać je w Komunii Świętej.

Dlatego z tym większą pokorą, padamy dzisiaj na kolana z miłością wpatrując się w oczy Jezusa. To On dzisiaj w Wieczerniku, na nowo kładzie ręce na twojej głowie, aby napełnić cię swą Boską mocą, darami Ducha Świętego, byś nie zasypiał w swej codzienności, byś nie rozsiadał się na wygodnej kanapie życia, ale byś szedł i głosił świętą Ewangelię. Dobrą Nowinę o zmartwychwstałym Jezusie Chrystusie, który będąc Bogiem, dla nas wszystkich stal się człowiekiem, aby poprzez święty akt zbawczy , który zapoczątkował w Wieczerniku , dać nam wszystkim gwarancję życia wiecznego w Jego Świętym Królestwie. Królestwie miłości i prawdy, Królestwie sprawiedliwości i pokoju.

 

Drogi Bracie w Kapłaństwie Jezusa Chrystusa

Każdy Wielki Czwartek, to czas wielkiej radości, ale i dramatów, czas powrotów do Chrystusowego ołtarza, ale i czas odejść i spektakularnych zdrad. Ciągle, również w naszych czasach, nie brakuje naśladowców i duchowych potomków Judasza Iskarioty, którzy dla dzisiejszych srebrników kariery, popularności i mamony, są gotowi wydać „pocałunkiem Syna Człowieczego” (Łk 22,48).

Mając świadomość tego duchowego dramatu, który od tysiącleci przez wszystkie pokolenia, przeszywa serca niezliczonej rzeszy uczniów, powoływanych i umocnionych darami Ducha Świętego przez Pana, z wielką pokorą stajemy dzisiaj z Chrystusem w Wieczerniku, by wspólnie razem jeszcze głębiej uświadomić sobie kim jesteśmy i z pokorą powtórzyć za Piotrem „Panie Ty wiesz, że Cię kocham. Do kogóż pójdziemy? Ty masz Słowa życia wiecznego”.

 

Jesteśmy dzisiaj z Chrystusem i wiernymi Jego Świętego Kościoła by czuwać, by się modlić, by nie pozwolić abyśmy i my ulegali różnorakim pokusom współczesnego świata.

 

Drogi Bracie w Chrystusie Panu

Kapłaństwo Jezusa Chrystusa, w którym mamy wielką łaskę uczestniczyć wymaga, byśmy byli prawdziwymi świadkami Jezusa Chrystusa. Byśmy z miłością i szacunkiem, ale zdecydowanie i jednoznacznie odcięli się od grzechów popełnianych przez osoby duchowne. A nade wszystko byśmy odcięli się od grzechów głównych, które jak zaraza opanowują coraz większe kręgi kapłanów, jak grzech zabiegania o mamonę, grzech nieczystości, grzech języka – obmowy i plagę plotek, która ciągle niszczy tak wiele kapłańskich serc.

 

To odcięcie się od grzechu, to warunek, bez którego dalsze twoje przebywanie w gronie Chrystusa nie będzie możliwe, lub będzie bardziej przypominało obecność Judasza podczas Ostatniej Wieczerzy, niż autentyczną służbę Bogu. Oby do żadnego z Was Pan nigdy nie wypowiedział słów, które usłyszał Judasz.

 

Najmilsi Synowie

Tegoroczny Wielki Czwartek to niezwykły dzień w naszym kapłańskim życiu.  Przygotowujemy nasze serca, nasze dusze i dusze wiernych do pełnego nawrócenia, które w sposób symboliczny ma być uwidocznione podczas przekraczania drzwi świętych, przez które będziemy z pokorą przechodzić aż do końca roku świętego. Zróbmy wszystko co trzeba, by ten święty czas łaski był w pełni przez nas wszystkich dobrze wykorzystany i przeżyty. Byśmy kończąc go mogli w spokoju sumienia wobec Chrystusa wypowiedzieć: Panie! „w dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem.  Na koniec odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia” (2 Tm 4,7-8)

 

Niech więc Wielki Czwartek świętego roku jubileuszowego stanie się dla nas najlepszą okazją by dokonać głębokiego rachunku sumienia. Pamiętajmy, że również i do nas, posługujących na Niwie Pańskiej w dwudziestym pierwszym wieku, skierowane są słowa Pana: „Czemu śpicie. Wstańcie i módlcie się abyście nie ulegli pokusie „(Łk 22,46).

Nie zapominajmy, że żyjemy w czasach swoistego zakrętu cywilizacji. Zakrętu Kościoła instytucjonalnego, wielkiego kryzysu kapłaństwa, kiedy coraz szerszym nurtem rozlewa się postawa dezercji z posługiwania Chrystusowi. Tak wielu kapłanów zapomina czym jest posługa misyjna w Kościele, unikając tygodniami sprawowania Eucharystii, codziennej modlitwy.

Dlatego tym bardziej potrzeba dzisiaj czystych kapłańskich dłoni, czystych kapłańskich serc by stawić czoła tym wszystkim niebezpieczeństwom i pokusom jak laicyzacja i sekularyzacja świata , w którym coraz mniej jest miejsca dla Chrystusa, dla Kościoła i prawdziwej wiary.

 

Tak bardzo potrzeba byśmy będąc wybranymi przez Pana, wybudzili się z letargu dobrostanu, w jakim tkwił Kościół i jego duchowieństwo przez wiele pokoleń. Tak bardzo potrzeba prawdziwego świadectwa, entuzjazmu niesienia Ewangelii, prawdziwej modlitwy przeżywanej w duchu pobożności i wiernego trwania przy prawdach otrzymanych od Chrystusa za pośrednictwem Apostołów. Nie wolno nam odejść od tego co święte i niezmienne. Nie zapomnijcie nigdy napomnienia Apostoła Narodów dotyczących słów świętej konsekracji Eucharystii. Zapamiętajmy na całe życie te słowa: „Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: «To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę».  Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: «Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę» Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.( 1 Kor11,23-27)

Dlatego każdy kto chciałby zmienić słowa konsekracji, będzie pożywał niegodnie chleb i pił niegodnie kielich Pański i winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Pamiętajmy również, że sprawowana z pobożnością, w duchu świętości święta Eucharystia jest najpiękniejszą zachętą dla rzeszy młodych. Tych samych, którzy poszukują prawdy w Bogu. Niech każda sprawowana przez Was Msza święta będzie również dla nich momentem objawienia i radykalnego uświadomienia sobie, że Bóg prawdziwie istnieje. Niech Wasza pokora i miłość sprawią, że ci którzy będą modlić się wraz z wami bez wahania wybiorą Boga i staną się ludźmi wierzącymi.

Umiłowani Bracia

  Zatem niech ten święty testament, który od dwóch tysiącleci jest przekazywany z pokolenia na pokolenie nie zostanie zbezczeszczony brakiem pobożności i proponowanymi zmianami w naszym pokoleniu. Módlmy się o to, ale i strzeżmy Eucharystii, bo dla niej i do Niej powołał nas Pan. Na ten czas zmagań, budzenia się z letargu i mocy w działaniu niechaj nas wspomaga i strzeże Ten, który nas powołał, nasz Pan Jezus Chrystus.

 

Wielki Czwartek 2025 A.D.

 

Biskup Adam Rosiek

Pierwszy Biskup Kościoła

 

 

 

 

 

 

 

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.