Dar męstwa jest zawsze w nas
Ważne jest, by przypominać sobie regularnie o tym, że dar męstwa kryje się w każdym z nas. Jest obecny w leniuchu, który nie ma pojęcia, jak znaleźć w sobie odwagę do wytrwania w postanowieniu, by co rano szybko wstawać z łóżka. W nieszczęśniku, który poddaje się przed każdą najmniejszą nawet przeszkodą. W osobie zakompleksionej, która nie przestaje sobie powtarzać, że „jest do niczego”. W pięknoduchu, który w ciągu jednego dnia przechodzi od entuzjazmu do przygnębienia. W kimś porywczym, kto zajmuje się tysiącem różnych, pociągających go rzeczy. W ochotniku, który zaciska zęby, aby nie okazać swojego lęku. W zarozumialcu, który ze wszystkim sam chce sobie poradzić. Można by tak mnożyć przykłady – my wszyscy potrzebujemy daru męstwa. I jest on dany każdemu z nas. To dlatego możemy sami sobie zaufać – bo „w nas” zamieszkuje Boże męstwo.
A teraz inne porównanie, które może nam pomóc zrozumieć, czym jest dar męstwa. Załóżmy, że wyjeżdżam w podróż samochodem. Znam cel. Mam ze sobą mapę, która wskazuje mi drogę. Jestem zdecydowany wyjechać. Nigdy jednak nie dotrę do celu, jeśli samochód nie ma silnika w dobrym stanie.
Dar męstwa to ta siła napędowa, która pozwala mi wzrastać w miłości Bożej. Ode mnie zależy, czy będę dbać o ten silnik, czy zostawię go, by rdzewiał gdzieś w kącie. Podobnie jak dar rady, dar męstwa „niszczeje jedynie wtedy, gdy się nim nie posługujemy”.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis