Posługiwał wśród likwidatorów Czarnobyla. Polski duchowny będzie pracował z Ukraińcami w Rybniku

W centrum uwagi życia Kościoła

Nasze fascynacje Jezusem

Fascynacja Jezusem jako cudotwórcą, a nie jako pokazującym najlepszą drogę Mistrzem – Zbawicielem – Bogiem Miłosiernym , jest aktualna także dziś. To przejaw naszej ludzkiej krótkowzroczności. Ważne by zaspokoić swoje potrzeby, by mieć co do [czytaj więcej...]
W Rybniku posługę duszpasterską rozpoczął ojciec Romuald Opiełka, polski ksiądz, który ostatnie 24 lata pracował w Ukrainie.

Ojciec Romuald Opiełka 24 lata spędził na Ukrainie. Teraz będzie pracował w Rybniku

Do miasta przyjechał 16 kwietnia z rodziną, żoną Olesją i 4-letnim synem Danielem, dzieckiem z poprzedniego związku jego żony. – Zabrał nas Wojtek, który wracał do Polski z Ukrainy – mówi ojciec Romuald.

Zamieszkał w szkole w Niedobczycach, od września będzie uczył etyki

Duchowny zamieszkał na terenie Zespołu Szkół nr 5 w Rybniku-Niedobczycach. – Dostaliśmy ten lokal od miasta do czasu, aż staniemy na własnych nogach. To dwa pokoje, kuchnia, łazienka, parafianie pomagają nam go wyposażyć. Jest dobrze. Jest ciepło, mamy dach nad głową. Do Polski przyjechało wielu Ukraińców, nie każdy miał takie szczęście – przyznaje duchowny.

Od września będzie uczył w rybnickich szkołach etyki. Do tego czasu szuka jakiegoś zajęcia. – Skończyłem szkołę zawodową, jestem stolarzem, potem wieczorowo robiłem technikum budowlane, ale nie pracowałem w tych zawodach – mówi 53-letni duchowny.

Jego żona skończyła szkołę o profilu rolniczo-ogrodniczym, dostała propozycję pracy w zieleni miejskiej. 4-letni syn Daniel już chodzi do przedszkola.

Ojciec Romuald Opiełka z żoną Olesją i synem Danielem zamieszkali w Rybniku. Duchowny będzie odprawiał msze po ukraińsku
Ojciec Romuald Opiełka z żoną Olesją i synem Danielem zamieszkali w Rybniku. Duchowny będzie odprawiał msze po ukraińsku  Fot. Dominik Gajda / Agencja Wyborcza.pl

 Nie będziemy nikogo obciążali – zapewnia ojciec Romuald. – Znajdę jakąś dorywczą pracę, potem będzie praca w szkole, a to zajęcie od poniedziałku do piątku, sobotę i niedzielę chciałbym poświęcić na posługę duszpasterską – mówi ojciec Romuald.

Msze w języku ukraińskim

– Ojciec Romuald będzie służył naszym siostrom i braciom z Ukrainy w Rybniku i najbliższej okolicy. Bez względu na to, czy są prawosławnymi, grekokatolikami czy katolikami czy innymi chrześcijanami. Jeśli tylko będą chętni, to rozpoczniemy regularne sprawowanie liturgii w każdą niedzielę w języku ukraińskim – zapowiada ksiądz Wojciech Grzesiak. Ojciec Romuald będzie służył także pomocą duszpasterską i katechetyczną w każdym czasie. Już teraz można się z nim kontaktować pod numerem telefonu 577 289 256.

Ojciec Romuald Opiełka skończył Wyższe Seminarium Duchowne Misjonarzy Oblatów. Przez rok pracował w polskiej parafii rzymskokatolickiej pod Sanokiem. W 1998 roku wyjechał na Ukrainę. Pełnił posługę w różnych częściach kraju, m.in. wśród likwidatorów Czarnobyla w parafii w Sławutyczu. W ubiegłym roku odszedł z kościoła rzymskokatolickiego i związał się z Katolickim Kościołem Narodowym. Razem z żoną postanowili wrócić do Polski.

Polski ksiądz: “Nie widzimy dla siebie przyszłości w Ukrainie”

– Przyjechaliśmy z zachodniej Ukrainy, gdzie jest spokojnie, trafiają tam ludzie ze wschodnich rejonów kraju. Czasem włączy się alarm, gdzieś przeleci rakieta, ale nikt się nie przejmuje – opowiada ojciec Romuald.

Duchowny zaznacza jednak, że trudno mówić o prawdziwej normalności. – Szkoły, przedszkola są zamknięte, nie wiadomo, czy we wrześniu zostaną otwarte. Nie widzimy tam przyszłości, nie wiadomo, kiedy skończy się wojna. Po jej zakończeniu też nie będzie ciekawie, ruszy drugi front walki, o zyski, o odbudowę kraju – uważa polski duchowny.

Na Zaporoże trafił obraz Matki Bożej Pompejańskiej, ufundowany przez Włochów

Tydzień po przyjeździe do Rybnika, w niedzielę, 23 kwietnia, został wprowadzony przez biskupa Katolickiego Kościoła Narodowego Adama Rośka do kaplicy świętego Michała Archanioła w Rybniku.Fot. Dominik Gajda / Agencja Wyborcza.pl

 

 

W czasie uroczystości biskup Rosiek przekazał obraz Matki Bożej Pompejańskiej, ufundowany przez włoską parafię Katolickiego Kościoła Narodowego.

Fot. Dominik Gajda / Agencja Wyborcza.pl

Obraz trafi na Zaporoże, do jednej z miejscowości, zbombardowanych w prawosławne święta wielkanocne. Zawiezie go ks. Wojciech Grzesiak, który jeździ na Ukrainę z pomocą w ramach Śląskiej Misji Medycznej KKN. Misja otrzymała od Fundacji Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej w Jastrzębiu-Zdroju nowy ambulans, który w niedzielę poświęcono.

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.