To jedna z podstawowych próśb ale i nakazów Pana. Wchodząc do kaplicy Najświętszego Sakramentu mijamy po drodze kącik w którym oczekują pluszowe misie . Czasami ktoś wchodząc wskazuje na nie pytającym spojrzeniem. Tak, to nie pomyłka. W kaplicy od kilku lat regularnie w każdą niedzielę mamy na Mszy świętej małe dzieci. Wiemy jak bardzo trudno było im na samym początku poczuć się dobrze w nowym , nieznanym miejscu. Idąc na Mszę świętą zabierały więc ze sobą ulubionego misia, który siedział obok i oprócz mamy dawał małej , nieco zagubionej , istotce poczucie bezpieczeństwa. Czas i ciepło ducha emanujące od Pana Jezusa w kaplicy spowodowały,że dzieci czują się w niej pięknie. Śpiewają , modlą się wraz z dorosłymi. Przed tygodniem Hania uznała,że nie ma gdzie usiąść więc zajęła fotel księdzu Biskupowi, który po wyśpiewaniu modlitwy kolekty ze stoickim spokojem i życzliwym uśmiechem usiadł obok a mała Hania cieszyła się spokojem , modląc się jak umiała z perspektywy nowego miejsca. Dzieci i młodzież są nadzieją Kościoła Chrystusowego, nadzieją naszych rodzin i naszego narodu.
Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie…
Nasze fascynacje Jezusem
Fascynacja Jezusem jako cudotwórcą, a nie jako pokazującym najlepszą drogę Mistrzem – Zbawicielem – Bogiem Miłosiernym , jest aktualna także dziś. To przejaw naszej ludzkiej krótkowzroczności. Ważne by zaspokoić swoje potrzeby, by mieć co do [czytaj więcej...]
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis