Homilia na 17 niedzielę zwykłą – ks. Romuald Opielka

W centrum uwagi życia Kościoła

Spotkałem świętego

Przestałem czuć swoje ciało. Nie wiedziałem, czy stoję, czy siedzę, leżę czy klęczę. Nic nie czułem. Wszystkie moje zmysły przestały działać. Znalazłem się w środku ogromnego światła.   W naszych głowach zawsze mamy bardzo dużo [czytaj więcej...]

Skarb to dla nas zazwyczaj zbiór rzeczy drogocennych, zwykle ukrytych, czasem także bliska i kochana przez nas osoba. Możliwość odnalezienia skarbu często rozpala ludzką wyobraźnię, prowokuje do marzeń i popycha do podejmowania karkołomnych przedsięwzięć.

Wielką popularnością cieszą się filmy o poszukiwaczach skarbów i nie będzie przesadą, gdy powiem, iż pewnie wielu widzów filmy te skłoniły choć raz do snucia marzeń, aby kiedyś samemu także przeżyć podobne perypetie, zwieńczone odnalezieniem skarbu.

Można powiedzieć, że z powodu skarbu ludzie są w stanie ogromnie się zaangażować, a nawet sporo stracić, aby potem, jeśli tylko skarb uda się oczywiście odnaleźć, zyskać o wiele więcej. Można też powiedzieć, że skarb ludzi pociąga, a to, o co ludzie zabiegają, co uznają za swój skarb, odkrywa, czym żyją i pokazuje ich serce. Skarbem dla człowieka jest to, w co się angażuje, tzn. o czym myśli, na co poświęca czas, w jakie relacje wchodzi.

Jezus mówi dzisiaj do nas, że prawdziwym skarbem jest dla człowieka Królestwo Boże, dla zdobycia którego warto poświęcić wszystko. Dalej, Jezus zwraca uwagę, że, dopiero zdobywając Królestwo Boże, człowiek odkrywa, iż, sprzedając wszystko, w istocie utracił coś mniejszego a zyskał większe.

Z dzisiejszego przepowiadania Jezusa wypływa kilka wskazówek:

Po pierwsze, trzeba zawsze pamiętać, że największym naszym skarbem jest poznanie Boga, Jego woli i pragnień odnośnie do naszego życia, tzn. poznanie tego, czego Bóg od nas oczekuje. A Bóg chce być obecny we wszystkich obszarach naszego życia, tzn. chce abyśmy je wszystkie kształtowali w duchu Ewangelii i abyśmy byli cali dla Boga.

Po drugie, dla Boga warto zrezygnować, utracić, poświęcić wszystko, co dotąd uważaliśmy za nasz skarb „z tej ziemi”. Chodzi więc o to, abyśmy odeszli od wszystkiego, co dotąd uznawaliśmy za wartościowe, korzystne, opłacalne czy ekscytujące na rzecz tego, co jest czyste, pokorne i prawdziwe, choć z punktu widzenia doczesności może być bezwartościowe, nieopłacalne lub nudne.

Po trzecie, warto pamiętać, że nasze doczesne życie jest tylko przygotowaniem do wieczności, która jest naszym jedynym przeznaczeniem i skarbem. Oznacza to, że – jak ujął to św. Jan Paweł II – „jeśli ktoś lub coś każe ci sądzić, że jesteś już u kresu, nie wierz w to! Jeśli znasz odwieczną Miłość, która Cię stworzyła, to wiesz także, że w Twoim wnętrzu mieszka dusza nieśmiertelna. Różne są w życiu >>pory roku<<: jeśli czujesz akurat, że zbliża się zima […], [wiedz], że nie jest to pora ostatnia, bo ostatnia porą Twego życia będzie wiosna […]. Całość twojego życia sięga nieskończenie dalej niż jego granice ziemskie: Czeka cię niebo”.

A dla zdobycia nieba warto poświęcić wszystko „z tej ziemi”

ks. Romuald Opiełka

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.