„Mesjasz, Król Izraela… niechże zejdzie z krzyża a uwierzymy Mu…” – homilia na uroczystość Chrystusa Króla

W centrum uwagi życia Kościoła

Spotkałem świętego

Przestałem czuć swoje ciało. Nie wiedziałem, czy stoję, czy siedzę, leżę czy klęczę. Nic nie czułem. Wszystkie moje zmysły przestały działać. Znalazłem się w środku ogromnego światła.   W naszych głowach zawsze mamy bardzo dużo [czytaj więcej...]

„Mesjasz, Król Izraela… niechże zejdzie z krzyża a uwierzymy Mu…” (Mk 15,32)

Przecież dobrze Go znali…. Przemawiał na ich ulicach… Ale nie zrozumieli Go zupełnie… Nie zrozumieli Apostołowie, nie zrozumiał Piotr, nie zrozumiał Judasz ani „Synowie Gromu”… Lud nie zrozumiał.

Nie oparli się zgorszeniu krzyża…

Nie pojęli w zaślepieniu swojego serca… Że Pan króluje z drzewa…

Uznali Go za skazańca, chłostanego i zdeptanego….(por Iz 52,4)

A On wyrósł nam jak młode drzewo (por Iz 52,2) i to przecież On, Pan Zastępów, przygotował dla nas na Golgocie najprzedniejszą ucztę (por Iz 25,6)!

Siebie samego za pokarm i źródło wody żywej.

Ale spójrzmy Bracie i Siostro!

Gdzież my jesteśmy w tym tłumie otaczającym tron Zbawiciela?

Czy schowaliśmy się za uschłą figą wstydu i strachu jak Piotr, namiestnik, Króla, który twierdzi że Go nie zna?

Może wśród krzykaczy…

Oskarżających Króla, o to że jest Królem…

Bo przecież Cezar i ten świat jest im bliższy, jak sami to stwierdzili?

Może wśród płaczących, bezradnych ale wiernych?

A może Twoje życie tak Cię już przygniotło,

że wisisz na swoim własnym Krzyżu?

Bo jeśli tak to obyś miał po swojej prawicy Krzyż Chrystusa…

Obyś mógł, nawet ostatnimi siłami spojrzeć na Niego…

Choćby Twoje grzechy były jak bezmierne morze,

choćbyś jak ewangeliczny celnik

nie śmiał już nawet oczu wznieść ku Niemu…

Bij się w piersi i powiedz Mu: „Miej litość dla mnie grzesznika”

i dodaj: „Wspomnij na mnie gdy przyjdziesz do swego Królestwa!”

 

A On…

On przytuli Cię do otwartego dla Ciebie serca

i powie: „Dziś będziesz ze mną w Raju”.

On, Król miłosierdzia… Słowo, które przyszło do swojej własności…

Nieprzyjęte…

Siostro i Bracie!

Jeśliś jak nieurodzajna figa…

popatrz… oto On obkłada Cię nawozem z własnej krwi,

abyś przyniósł owoc i żył!

Spójrz dzisiaj na dobroć naszego Króla!

Nie jest On jak inni królowie… okrutnym tyranem ale jest Panem pełnym litości dla swoich stworzeń…

Dlatego stań pod Jego krzyżem i wołaj wraz z tymi z Herbonu: „Oto my jesteśmy kości twoje i ciało” (2 Sm 5,1).

Pamiętaj, że jest Królem miłosierdzia!

Że do ostatniego uderzenia Twego serca Jego Serce czeka na Ciebie z litością,

by obdarować Cię życiem.

 

On, który żałującemu łotrowi otwiera swoje królestwo

oddaje się również Tobie na ołtarzu!

Kościół Wschodni tak modli się przed przyjęciem Eucharystii: „Przyjmij mnie dzisiaj, Panie, za uczestnika Twojej mistycznej Wieczerzy, bo nie wyjawię Twojej Tajemnicy wrogom, ani też nie dam Tobie pocałunku jak Judasz, ale jak łotr wyznaję Cię i wołam: wspomnij na mnie, Panie, w Królestwie Swoim”.

I my dzisiaj wznieśmy nasze serca w górę! I wołajmy: wspomnij nas Panie w swoim Królestwie!

ks. Marcin Dżuła

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.