W zeszłym tygodniu ukazały się wyniki badania zaufania do instytucji publicznych w Polsce.
Pokazują, że w ciągu ostatnich trzech lat zaufanie do instytucji Kościoła Rzymsko Katolickiego w Polsce spadło niemal o dwie trzecie trzecią. We wrześniu 2016 r. ufało Kościołowi 58 proc. badanych. W 2019r. ufa mu już tylko 39,5 proc. a w 2021 roku zaledwie 23 %.
Spadek zaufania wiąże się z pogłębiającymi się podziałami społecznymi i wyraźnym powiązaniem instytucji kościelnych z jedną stroną politycznego sporu. W konsekwencji to, czy ktoś deklaruje, że ufa Kościołowi, jest silnie skorelowane z jej/jego sympatiami politycznymi.
Analizując dane trzeba pamiętać, że badanymi byli w większości członkowie wspólnoty Kościoła: to rzymsko-katolicy polscy przestają ufać kościelnej hierarchii. Badania pokazują zatem nie tylko dramatyczny spadek zaufania ludzi do pewnej instytucji, ale także (a może przede wszystkim) kryzys zaufania – wręcz pęknięcie – wewnątrz wspólnoty.
Warto więc wyciągać z tego wnioski. Ewangelia Chrystusa stanowiąca fundament działania Kościoła ma wymiar powszechny. Nie jest dedykowana wyłącznie dla takiej czy innej grupy społecznej , wyznaniowej czy nie daj Boże politycznej. Dlatego dopóki prawdziwie nie zostaną szeroko , na powrót, otwarte drzwi dla wszystkich szukających Boga, dotąd każda wspólnota Kościoła bez względu na jej przynależność wyznaniową, będzie przeżywała kryzysy a co ważniejsze będzie anty-świadectwem Ewangelii.
[Bar]
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis