Drodzy Bracia i Siostry!
Dzisiejszą niedzielą rozpoczynamy Wielki Tydzień.Będziemy przeżywać wielkie
wydarzenia naszej wiary:mękę, śmierć i zmartwychwstanie naszego zbawiciela.
W świątyniach zabrzmi radosny śpiew „Hosanna Synowi Dawida”z uwagi na pandemię nie odbędą się liczne procesje z palmami.Zostanie odczytana
Męka Pańska nad którą chciejmy się pochylić.Jezus przeżywa bolesne i okrutne
doświadczenia zdrady, samotności. Już w ogrodzie oliwnym gdzie uczniowie nie potrafili jednej godziny czuwać z Chrystusem.Potem Judasz, jeden z najbliższych
Jezusowi zdradza Go pocałunkiem. Piotr, który zapewnia ,że nigdy Chrystusa nie
zdradzi zapiera się po trzykroć.Wszyscy zaufani opuścili Go.Został sam otoczony nie przez przyjazny tłum z palmami w ręku lecz przez zgraje z mieczami i kijami.
Jezus nie skorzystał ze sposobności aby być na równi z Bogiem.Przyjął postać sługi.Cichy i pokorny.Jezus pozostaje do końca wierny Ojcu.Choć po ludzku zdaje się,że Go i On opuścił:Boże mój Boże czemuś mnie opuścił?
I spoczął Jezus w grobie.
Wkrótce się okaże kto naprawdę zwyciężył.Prawdy nie można zabić, złożyć w chłodnym grobie i przykryć ciężkim kamieniem kłamstw i opieczętować pieczęcią politycznej i religijnej poprawności.
Jezus powstaje z martwych.
Symbolem zwycięstwa i chwały jest palma,którą niesiemy by ją poświęcić w dzisiejszą niedzielę.Pozostaje jednak pytanie czy w moim życiu zwycięża Bóg,prawda dobroć i miłość?
Może potrzeba mi w czasie tego Wielkiego Tygodnia, wyjść na chwilę z „tlumu”codziennych spraw dotknąć sercem i wiarą wydarzeń tego Wielkiego Tygodnia spotkać się z samym sobą,z Jezusem,który za mnie cierpi i umiera.
Ks. Roman.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis