Dziś Kościół obchodzi epifanię, czyli objawienie się Jezusa światu. W osobach Mędrców są reprezentowane ludy całego świata, wszystkich języków i krajów, które wezwane przez Pana wyruszają w drogę, by adorować Nowo Narodzonego w Betlejem. Kapłani i uczeni w Piśmie, którzy przebywają blisko groty, nie robią ani kroku w jej kierunku. Mędrców wiedzie gwiazda, która zachęca ich do wyruszenia i oświetla im drogę wiodącą do tego szczególnego celu.
Kapłani i uczeni w Piśmie znają dobrze Biblię. Stąd wiedzą, gdzie przepowiednie wskazywały miejsce narodzenia króla izraelskiego. Nie potrafią jednak powiedzieć Herodowi niczego ponad zwykłą prorocką informację. Mamy więc do czynienia ze swoistym paradoksem. Z jednej strony widzimy więc tajemniczą gwiazdę, która jest przewodniczką spotkania trzech pogan ze Zbawcą. Z drugiej zaś mamy Biblię, odczytywaną i nauczaną przez starotestamentalnych kapłanów i uczonych w Piśmie w taki sposób, iż nie można podać Herodowi niczego poza niewyraźną informacją. Ewangelia uściśla, że Mędrcy po spotkaniu z Jezusem „Inną drogą udali się do swojej ojczyzny”. Taka zmiana trasy może oznaczać nawrócenie, do jakiego są wezwani ci, którzy spotkają Chrystusa, by stać się prawdziwymi czcicielami, jakich On pragnie. To pociąga za sobą naśladowanie Jego sposobu działania, czyniąc z siebie „ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną”.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis