Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga w Trójcy Świętej Jedynego.
Dlatego nie możemy zapominać, że wobec Boga wszyscy jesteśmy równi i nie będzie to miało żadnego znaczenia, czy stając przed Jego Obliczem przyjdziemy z zachodu czy wschodu, z rzymskiej wspólnoty czy narodowej , ewangelickiej czy prawosławnej. To nasze ludzkie podziały spowodowały tę różnorodność w ludzkiej strukturze Chrystusowego Kościoła. Ta różnorodność powinna nam jednak pomagać lepiej zrozumieć znaczenie słów Apostoła Narodów , bowiem stając na co dzień prze Bogiem różnie posługujemy , różne otrzymaliśmy dary łaski, różnie działamy ale wszystko co czynimy, jak żyjemy powinniśmy kierować ku temu samemu Bogu, sprawcy wszystkiego czym jesteśmy i we wszystkim w czym żyjemy.
Zatem niech ten tydzień nie będzie kolejnym czasem nieszczerej uprzejmości, czasem kiedy do naszych i Waszych świątyń i kaplic przyjdą przedstawiciele duchowieństwa innych wyznań chrześcijańskich . Niech to nie będzie tylko okres deklarowanej – werbalnej jedności, która kończy się wraz z wybiciem zegara na wieży kościelnej, który obwieszcza nadejście dnia kończącego tydzień modlitw.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis