
Aby zrozumieć, co do nas poprzez Ewangelię świętego Jana mówi Duch Święty słowami Jezusa Chrystusa, musimy rozważyć ten fragment słowo po słowie. Wyraźnie na plan podstawowy wybija się problem miłości, a w zasadzie jej istnienia lub braku, i związane z nim konsekwencje. Braku miłości nie tylko w rodzinie, ale również wobec bliskich znajomych, lub napotkanych na swojej drodze życiowej.
To przeciwstawienie miłości nie tylko wyjaśnia nam, jak i dlaczego mamy wsłuchiwać się w każde słowo, lecz także uświadamia, że nad każdym słowem mamy się pochylać, zastanawiać, porównywać je z tekstami, które do nas docierają każdej niedzieli, każdego dnia, podczas Mszy Świętej, ale również podczas samodzielnej lektury i analizy, podczas każdej sekundy naszego życia. To, co nam dzisiaj przekazują słowa ewangeliczne, to wizja naszej przyszłości, naszej poza doczesnej rzeczywistości. «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać.” (J 14,23b).
Czy my sami wierzymy w tę obietnicę?
Błogosławionej niedzieli 🙏🏼❤️






Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis