Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością. (1 J 4,7-8)
Stajemy na progu nowego tygodnia, przepełnieni wielkim niepokojem, lękając się o losy Europy i świata a także nasze losy. Pan Bóg w słowie na nowy tydzień, wskazuje na receptę na pokój i przywrócenie tak bardzo zagrożonego ładu. Miłość! W tym jednym słowie kryje się cała tajemnica. Brak miłości prowadzi do zawiści, do niechęci, do podstępu do wojen. Brak miłości jest przyczyną wszelkich ludzkich nieszczęść. Dla prawdziwej miłości jesteśmy skłonni poświęcić wszystko, nawet całe swoje życie. Bo tylko miłość potrafi przezwyciężyć wszelkie bariery niechęci i zagrożenia. To brak miłości prowadzi również do zachwiania harmonii i pokoju. Najpierw pokoju w sercu, pokoju w rodzinie, narodzie, w Europie i świecie. Zabiegajmy by nie utracić miłości z naszych serc. By słowo: kocham, nie stało się wyświechtanym sloganem, ale ważyło więcej niż sztabka złota. Nie wolno nam się poddawać dyktatowi niechęci i nienawiści, który rodzi się z ludzkiej słabości i niemocy. Pamiętajmy, że na naprawę naszego życia, na rozbudzenie w naszych sercach prawdziwej miłości wystarczy nam łaski od Boga. To ona pomoże nam przezwyciężyć wszelkie trudności i przeszkody postawione na drodze naszego życia. Bowiem moc w słabości się doskonali. Walczmy więc o pokój miłością! Módlmy się, by Bóg nas zachował od niebezpieczeństwa wojny przygotowanej przez wcielonego szatana. To największy oręż i broń jaką Bóg pozostawia w naszych dłoniach. Pełnego miłości nowego tygodnia!
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis