Kiedy w zaciszu domu, ciepła rodzinnego, świątecznej atmosfery będziecie zasiadać do wigilijnych stołów, część z nas – medyków, ale i innych służb ratunkowych – będzie pełnić swoje dyżury z daleka od domu i bliskich.
Zespoły Ratownictwa Medycznego w tych skrajnie podłych czasach zmierzą się z niejedną śmiercią, w białym kombinezonie jak bezimienne istoty będą walczyć o życie kolejnej osoby z poważną dekompensacją oddechową.
Zamiast wolnego miejsca przy wigilijnym stole będą poszukiwać wolnego miejsca w szpitalu.
Pracownicy szpitali tymczasowych i oddziałów covidowych, oddziałów intensywnej terapii będą patrzeć na odizolowanych pacjentów,z których znaczna część nie będzie mogła nawet połączyć się telefonicznie z rodziną przy wigilijnym stole.
Zamiast kolędy będą “grać” alarmy pomp infuzyjnych, swoiste dźwięki respiratora i alarmy monitorowania.
I jak świat światem to musí płynąć w ten świąteczny czas tak wielki i tak bardzo nam potrzebny apel:
Bądźmy razem! Współczujmy!
Medycy, chociaż proszą o odpowiedzialność w czasie pandemii to kiedy przychodzi do ratowania życia nie baczą na to czy zaszczepiony czy nie. Jedynie taki żal… Że można było tego uniknąć.
Zostawiając wolne miejsce przy wigilijnym stole pamiętajmy o pacjentach szpitali… Wszystkich… W tym podłym czasie o tych, co pod respiratorem walczą aby przeżyć.
Wszystkim Medykom bez względu na miejsce pracy, wszystkim pracownikom Ochrony Zdrowia składam życzenia spokoju i harmonii… Niech Pan ma nas w swojej opiece.
Moją Pasterką jako księdza ale i ratownika medycznego będzie także dyżur… Ołtarzem nosze, ornatem pomarańczowy bądź biały kombinezon,, paramentami torba, ampularium i monitor, a dzwonkami sygnały karetki… No i “wierni”.. Oni też woleli by być na tej prawdziwej Pasterce, tak jak i ja, a przyjdzie im ten czas spędzić w karetce bądź w szpitalu.
Ks. Wojtek Grzesiak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis