
Drodzy bracia i siostry
Pozwólcie, że na początku homilii przytoczę wiersz oparty na słowach listu św. Jakuba Apostoła:
Czym jest Twe życie człowieku,
który nie wiesz co jutro Cię czeka.
Który się chełpisz bogactwem i nie baczysz,
że czas wciąż ucieka.
Bogactwo Twoje zbutwieje żerem dla moli się stanie
złoto Twe wnet zardzewieje i co Ci wtedy zostanie?
Rdza, która będzie świadectwem,
która świadczyć będzie o Tobie
i pójdzie w świat za Tobą
by toczyć ciało twe w grobie.
Żyjesz beztrosko na ziemi
nic się nie martwisz i smucisz
a Pan kiedyś tu przyjdzie
po Ciebie Pan tu powróci
Oj biada Ci wtedy człowiecze
bo staniesz w niemałej rozterce
przed Bogiem tylko się liczy
pokora, miłość i serce.
Dzisiejszy fragment Ewangelii w sposób dobitny ukazuje, do czego prowadzi pycha. Jakub i Jan pragnęli wywyższenia, dlatego prosili Jezusa :” Użycz nam, żebyśmy w twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie.” Dialog uczniów z Mistrzem jest przesycony z jednej strony pokorą Jezusa, a z drugiej pychą synów Zebedeusza.
Pycha rzeczywiście niszczy człowieka, a posiada także „córki”, które jeszcze bardziej deformują Jego oblicze.Są nimi:
Człowiek dumny chce się odróżniać od innych i wynosi się ponad nich.
To postawa, w której lekceważy się bliźnich, uważa się innych za gorszych od siebie lub siebie uznaje się za kogoś lepszego.
Człowiek samolubny lubi podziwiać siebie z powodu różnych zalet.
Zarozumiałość. Jest to postawa, w której następuje przecenianie swoich sił. Najczęściej łączą się z tą postawą nieposłuszeństwo i upór.
Pyszałek najbardziej lubi obmawiać, osądzać, krytykować i dopatrywać się błędów u innych.
Faryzejska obłuda. Taki człowiek pokazuje się lepszym, iż jest w rzeczywistości.
Jest jeszcze ambicja. Zechciejmy się zastanowić czy ambicja jest przekleństwem czy błogosławieństwem w życiu człowieka?
Czy jest na nią miejsce w życiu człowieka wierzącego?
Jezus w Ewangelii podkreśla, że w posługiwaniu się ambicją należy wiernie kopiować wzór, którym jest On sam. Wzywa do zdecydowanego odrzucenia wzorów, jakie w tym względzie stara się narzucić świat. Człowiek prawidłowo posługujący się ambicją nie czyni zła innym. Nikogo nie poniża, nie zniewala, nie wykorzystuje. Nikomu nie daje odczuć swej władzy.
Wróćmy do wiersza zacytowanego na początku homilii
„ Czym jest twe życie człowieku,
który nie wiesz co jutro Cię czeka ,
który się chełpisz bogactwem
i nie baczysz, że czas wciąż ucieka”
Drogi bracie i siostro. Przyjdzie nam kiedyś stanąć przed Bogiem i to od nas zależy czy staniemy z naręczem dobrych uczynków czy też z pustymi rękami.
Wielu pyta z czego będziemy sądzeni – właśnie z miłości bo to ona jest fundamentem dobroci względem bliźniego. Reszta jak powiada Kohelet „ marność nad marnościami i wszystko marność”.
Drodzy pamiętajmy, że fakt bycia „ nad kimś” nie uprawnia nas do wywyższania się. Przecież Syn Boży, nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć. Obyśmy umieli w swoim życiu tę postawę naśladować.
ks.Roman






Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis