Kolejnym etapem peregrynacji cudownego obrazu Matki Bożej Wniebowziętej są Domy Modlitwy świętego Charbela w Italii

W centrum uwagi życia Kościoła

Od nieprzyjaciół moich wyzwól mnie, mój Boże

Wstałem rano jakiś niespokojny, nie mogłem spać tysiące niepokojących myśli zaprzątało mi większą część nocy. Od  dłuższego czasu media informują nas o narastających w Europie atakach islamskich fundamentalistów. Dzisiaj podczas audiencji generalnej Ojciec Święty Franciszek [czytaj więcej...]

Peregrynując z obrazem Matki Bożej Wniebowziętej Dobrego Początku po Italii w kierunku Polski, ks. Jarosław odwiedza kolejne Domy Modlitwy św. Charbela. Wczoraj przed południem odprawił Mszę św. koło Padwy, w Domu Modlitwy Emanueli i Claudio. Peregrynacja do ich domu odbyła się z dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że Emanuela jest animatorką działalności Domów Modlitwy św. Charbela we Włoszech już od wielu lat. Wraz z mężem i trzema córkami wielokrotnie przygotowywali oprawę muzyczną podczas różnych uroczystości i rekolekcji, które prowadził ks Jarosław. Drugi powód jest taki, że kilkanaście dni temu Claudio i Emanuela z najmłodszą córką Karoliną zamieszkali w nowym domu. To nowe mieszkanie ks. Jarek wczoraj pobłogosławił. W Mszy św. wzięła udział również ich zamężna córka, będąca w zaawansowanej ciąży. – Było to dla mnie bardzo wzruszające, kiedy wnoszono cudowny obraz Matki Bożej Dobrego Początku, wszyscy klęczeli, także ich córka oczekująca dziecka – mówi ks. Jarosław. Trzecia córka, również zamężna i mająca synka niestety nie mogła być obecna, bo wyjechała na wakacje w góry. Uczestniczyli jednak w uroczystości poprzez połączenie internetowe i też w tym momencie klęczeli. Ks. Jarek najpierw sprawował Mszę św. nawiązując w kazaniu do święta rodziców Matki Bożej, a po Eucharystii poświęcił nowe mieszkanie.
Zaraz potem pojechał do miejscowości koło Mediolanu, do domu Rafaeli i Francesco, by pomodlić się razem z nimi. Rafaela zasłużyła sobie – można powiedzieć – szczególnie na tę peregrynację, ponieważ kiedy przez rok obraz pielgrzymował po Mediolanie i okolicy, często przebywał u niej w domu – stamtąd ludzie go zabierali i tam przywozili, a ona koordynowała tę pielgrzymkę.

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.