Człowiek zakochany jest szczęśliwy 
.
Zakochany ksiądz, który każdego dnia może wyznawać miłość swojej żonie to szczęśliwy ksiądz
Ja jestem szczęśliwyA Bóg nie chce byśmy byli nieszczęśliwi…
Kiedy papież Franciszek odwiedził księży, którzy założyli rodziny w nocie Stolicy Apostolskiej napisano, że “po latach poświęconych posłudze kapłańskiej w parafiach samotność, niezrozumienie, zmęczenie wielkim zadaniem odpowiedzialności duszpasterskiej sprawiły, iż ich kapłaństwo znalazło się w kryzysie”.
Jest rzeczą straszną i nie moralną życie osobno.
Osobno ksiądz, osobno partnerka. On na probostwie w pozorach celibatu, ona z jego dziećmi w kupionym mieszkaniu. Dzieje się wtedy wielka krzywda. A kto wyrządza krzywdę nie miły jest Bogu.
Takich “zakochanych księży” w pozorach celibatu jest ponad 65 % w Polsce według badań prof. Baraniaka. W tych wypadkach celibatu jako takiego już dawno nie ma…
Bracie Kapłanie wygodnie Ci w takich pozorach? Nie wyrzuca Ci sumienie krzywdy jaką wyrządzasz swojej kobiecie i dzieciom? Nie męczy Cię życie w rozdwojonej fałszywej rzeczywistości?
Pisząc to myślę o Tobie… Tak o wielu księżach archidiecezji katowickiej, których tajemnice znam. Myślę o tych, których nie znam, ale wiem co przeżywają.
Dzisiaj Święto Zakochanych. Zamiast na siłę wieczorem po Mszy Świętej jechać na szybko do ukochanej, podejmij decyzję jak facet “z jajami” i pozostań ze swoją rodziną.
Jest dla Ciebie alternatywa. Możesz nadal pozostać “zakochanym księdzem” i żyć w zgodzie sumienia w kapłańskich obowiązkach i przy swojej rodzinie.
Zdjęcie pochodzi z książki “Zakochana koloratka” autorstwa ks. Kryspina Krystka
Ks. Wojciech Grzesiak
ks. Michał Taraga
Ja też jestem szczęśliwym tatą i mężem.
Mogę również być tym, kim z powołania Bożego, być powinienem
.
.Tu mogę realizować swoje niepowtarzalne powołanie.
Katolicki Kościół Narodowy.
Zapraszamy 
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis