Poświęcenie krzyża przy Sanktuarium Matki Bożej Wniebowziętej

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus

Przewielebny Ojcze Kustoszu  i Proboszczu Sanktuarium Matki Bożej Wniebowziętej i świętego Charbela , Przewielebny księże Tadeuszu, Najdroższe Siostry i Bracia. Witam Was i gorąco tulę do Niepokalanego Serca Maryi .

 

 

                Miałem z Wami być by wspólnie razem przeżywać , tam na miejscu , tę historyczną ale nade wszystko cudowną duchowo uroczystość. Pan , jak wiecie darował mi krzyż choroby , który w całości poświęciłem w intencji Kościoła , w intencji duchowieństwa, Domów Modlitwy świętego Charbela , naszych Rodzin a nade wszystko tych , którzy tak bardzo buntując się Boga opuszczają i odchodzą. Choroba nie pozwoliłabym z Wami był fizycznie . Jestem jednak duchem , każdego dnia a szczególnie teraz podczas tych świętych rekolekcji.

 

              To nie przypadek, że Maryja w tym uroczystym Niepokalanego Poczęcia prowadzi nas pod krzyż swego Syna. Przypomina nam , pasterzom, kapłanom i całemu Ludowi Bożemu , że to właśnie pod krzyżem jest miejsce każdego z nas, ludzi wiary , kroczących za Chrystusem. Pod krzyżem, bo to tu na krzyżu dokonała się ostateczna walka o duszę każdej i każdego z nas. To na krzyżu dokonało się zbawienie. Dlatego z ogromnym wzruszeniem staję duchową wraz z Wami jako Wasz Pasterz by wspólnie razem powtórzyć . Maryjo , Matko nasza bądź z nami w każdym czasie naszego życia .  

 

              Dzisiaj, kiedy przeżywam 39 rocznicę przyjęcia stroju duchownego, z tego miejsca zwracam się do Was drodzy Bracia Kapłani . Zwracam się nade wszystko do duchowieństwa Katolickiego Kościoła Narodowego, ale również do wszystkich kapłanów katolickich. Nie wstydźmy się stroju duchownego. Ubierajmy sutanny i wychodźmy w stroju duchownym na ulice naszych polskich miast i wsi. Niech to będzie również znakiem obecności Boga w naszym życiu. Nie lękajcie się ,że będziecie wytykani palcami, czasami wyśmiewani. To jest część naszej misji i świadectwa, tak bardzo ważnego i potrzebnego by odbudować w sercach ludzkich zaufanie do tak mocno zszarganego dobrego imienia kapłana . Modlimy się pod krzyżem prosząc o przebaczenie za grzechy kapłańskie i za te słowa, które płynąc w ostatnią sobotę z ust polskiego zakonnika zamiast koić i nieść nadzieję Ewangelii, tak mocno ranią serca wiernych.

 

Siostry i Bracia . Niech Was w tym szczególnym dniu , kiedy z niebios spływa tak wiele łask ma w swej opiece Bóg w Trójcy Jedyny.

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.