„I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie.” ( Łk21,17-19)
Panie Jezu. Trudno patrzeć ze spokojem na płonące w świecie świątynie. Trudno patrzeć na ludzi wykrzykujących przeciw Tobie pod Twymi świątyniami. Trudno ze spokojem patrzeć na zachowanie młodego człowieka wyrywającego z rąk kapłana i wyrzucającego na ulicę bursę z Najświętszym Sakramentem . Trudno ze spokojem patrzeć na profanacje miejsc świętych . Ten tydzień rozpoczynamy w duchu ekspiacji, duchu pokuty za grzechy, które tak bardzo uwolniły i uruchomiły aktywność złego ducha w sercach tak wielu ludzi. Dlatego będziemy w tych dniach prosić za tych, którzy dopuścili się tego, ale i za tych , którzy wypuścili złego ducha, który przecież wywołał te i inne zachowania w sercach ludzi. Kto sieje wiatr musi zebrać burze. Panie Jezu, przychodzisz w dzisiejszym Słowie by nas ostrzec, ale i uspokoić . Nie lękajmy się . Trwajmy przy Panu. Po przeżyciu pięknych chwil blisko Pana, Jego Matki i świętego Charbela , idziemy napełnieni Duchem Świętym . Idziemy z wytrwałością , wierząc ,że nic złego nas nie dosięgnie.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis