„Czy jest coś, co byłoby niemożliwe dla Pana?”(Rdz 18,14)
Wkraczamy w nowy jesienny tydzień naszego życia. Wchodzimy weń z sercem przepełnionym lękiem o tych których kochamy, o los naszej Rodziny, wspólnot które tworzymy. Boimy się o ludzi, którym grozi coraz bardziej realne niebezpieczeństwo zarażenia korona wirusem. Gdzieś na końcu tej litanii osobistych próśb boimy się też i o siebie. W duchu pokory, ale i z zaufaniem Bogu padamy na kolana i na twarz przez Bogiem, prosząc aby się zlitował nad nami. Pan odpowiada nam dzisiaj w, widząc nasze lęki i nasze prośby. Odpowiada słowami, którymi niegdyś podniósł wiarę Abrahama. „Czyż jest coś , co byłoby niemożliwe dla Pana?” Panie nasz, prosimy Cię my Twoje dzieci, byś otoczył swą ojcowską miłością i dał bezpieczne życie , wolne od zarazy wszystkim za których dzisiaj zanosimy nasze prośby i do których dotrze ta korna modlitwa. Miej ich i nas w swojej Boskiej opiece. Daj nam łaskę wytrwania w coraz trudniejszej próbie . Ufamy Ci i wierzymy. Wierzymy, że tylko Ty jesteś w stanie zatrzymać tę pandemię. Siostry i Bracia . Nie lękajmy się , wejdźmy w ten tydzień z nadzieją i zapewnieniem od naszego Pana, że u Niego nie ma nic niemożliwego, nie ma nic , czego nie mógłby spełnić . Nawracajmy się , módlmy się i odpowiadajmy Bogu słowami : Panie oto jestem, oto jestem gotowy abyś objął mnie swoim ojcowskim sercem i dał laskę bezpiecznego życia. Nie lękajmy się ! Zaufajmy Panu . Wierzmy i przestrzegajmy zaleceń tych, którzy troszczą się o nasz los. Bezpiecznego tygodnia.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis