JEDEN EPISKOPAT MÓWI JEDNO, DRUGI DRUGIE… TO PRAWDZIWY KRYZYS KAPŁAŃSTWA

Pochodzący z Gwinei kard. Robert Sarah, Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów prezentował w tym tygodniu w Warszawie książkę „Wieczór się zbliża i dzień już się chyli”, w której porusza on kwestie szeregu problemów współczesnego Kościoła i świata.

– Miałem wiele rozmów z duchownymi, którzy są wstrząśnięci obecną sytuacją Kościoła. Spotykałem również osoby, które pytały się jaką drogę obrać, a ja zawsze odpowiadam, że trzeba postępować jak apostołowie na jeziorze Genazaret – użyć swoich kompetencji do ratowania sytuacji, a następnie zwrócić się do Boga z prośbą o ratunek – wyjaśnił podczas spotkania.

Krdynał podkreślił, że przekładając tę naukę na dzisiejsze czasy, należy trzymać się mocno doktryny Kościoła i pamiętać o gorliwej modlitwie, ponieważ bez tego nie ma zbawienia:

– Trzymajcie się mocno łodzi, czyli tradycyjnego nauczania Kościoła i módlcie się.

Kard. Sarah zauważył również, że w dzisiejszych czasach podważane są nawet zasadnicze kwestie:

– Podnosi się obecnie sprawę święceń kobiet, a przecież te kwestie rozwiązał już dawno Jan Paweł II. Te dylematy są skandaliczne.

Kardynał uważa, że problemem jest największy w historii kryzys kapłaństwa. – Nigdy w historii Kościoła nie padały takie oskarżenia względem księży – powiedział. Przyznał, że „zawsze istniały problemy i uchybienia, ale dziś są one ogromne”.

– Kryzys w Kościele jest tak ogromny, jakbyśmy już nie wiedzieli czego nauczać. Jakbyśmy nie mieli doktryny, objawienia i depozytu wiary – powiedział kard. Sarah. – Jeden episkopat mówi jedno, drugi drugie. Jeden biskup mówi jedno, drugi mówi coś innego, a wierni są zdezorientowani. To prawdziwy kryzys kapłaństwa.

Zdaniem duchownego, taki stan rzeczy wynika głównie z utraty wiary w realną obecność Chrystusa w Eucharystii, co prowadzi do nadużyć liturgicznych. Uważa, że po sposobie sprawowania Mszy św. można poznać czy dany ksiądz ma wiarę. Dodał, że choć w książce opisał wiele negatywnych zjawisk, to pozostawia czytelnika z nadzieją.

Powiedział też, że w dzisiejszych czasach znajdujemy się w sytuacji apostołów w Wielki Piątek, żyjąc „w czasach Judasza”.

– Zdradzamy Jezusa jak Judasz, ale znajdujemy się na drodze do Emaus. Jesteśmy zrozpaczeni, ale w naszej rozpaczy i zamęcie przychodzi do nas Chrystus – tłumaczył.

Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wyjaśnił, że drogą do odzyskania nadziei jest rzeczywiste przeżywanie Eucharystii, natomiast „im bardziej niszczymy liturgię, tym bardziej niszczymy naszą wiarę”, natomiast „sprawowanie Mszy św. z wiarą daje nadzieję”.

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.