Fala uderzeniowa po eksplozji w stolicy Libanu – Bejrucie – doprowadziła do poważnych zniszczeń w mieście. Minister zdrowia informuje o co najmniej 50 ofiarach i ponad 2700 osobach rannych. Wybuch nastąpił w porcie. Doszło do niego prawdopodobnie w wyniku pożaru składowanych tam materiałów łatwopalnych.
Co wiemy do tej pory?
1. Do eksplozji doszło po godzinie 17 czasu polskiego (po godz. 18. w Bejrucie). 2. Resort zdrowia informuje o co najmniej 50 ofiarach i ponad 2,7 tysiąca rannych. 3. Premier Hassan Diab powiedział, że “ci, którzy są odpowiedzialni, zapłacą za to, co się stało”. Ogłosił środę dniem żałoby narodowej. 4. Generał Abbas Ibrahim, szef wewnętrznych służb bezpieczeństwa Libanu wyjaśnił, że do eksplozji doszło w części portu, w której gromadzone były materiały łatwopalne. 5. Eksplozja zniszczyła całkowicie wiele pobliskich budynków, uszkodziła też prawdopodobnie setki innych w całym mieście. Nad Bejrutem jeszcze wiele godzin po wybuchu unosiła się potężna chmura dymu i pyłu. 6. Polskie MSZ jest w kontakcie z ambasadą RP w Bejrucie i we wtorkowy wieczór nie miało informacji o poszkodowanych Polakach.
Bilans ofiar tragedii wciąż niestety rośnie. Minister zdrowia Libanu, cytowany przez agencję Reutera, przed godz. 22. w Polsce (23. w Libanie) poinformował o odnalezieniu ciał ponad 50 osób i ponad 2700 osobach rannych. Godzinę wcześniej mówił o 25 ofiarach i ponad 2500 osobach rannych.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis