Bóg nie chce śmierci grzesznika, lecz żeby się nawrócił i żył

Ostatnio zalewają nas pseudo teologiczne informacje upatrują w pandemii koronawirusa Boża karą za grzechy. Otóż nic bardziej irracjonalnego nie słyszałem. Nie dosyć, że to tragiczne, to jeszcze bardziej całkowicie nie zgodne z metodologią nauki teologii.

“Bóg nie chce śmierci grzesznika, lecz żeby się nawrócił i żył” Ez 33, 11

A jeśli koronawirus jest efektem prac nad bronią biologiczną? To Bóg kierował rękami terrorystów?

To niestety tani trik marketingowy. Kiedyś ludzi kapłani gromadzili niewiedzą, wykorzystując choćby zaćmienie księżyca. Niektórzy księża sądzą, że tym przyciągną ludzi do kościoła, że zgromadzą ludzi strachem. Niestety… Jeśli nie potrafią już nic innego poza strachem zaproponować wiernym to marne jest ich duszpasterstwo.

Jeśli Bóg miałby karać za grzechy to jaka kara miałaby być za pedofilię i nadużycia seksualne duchownych i ukrywanie tych procederów? Jaka miała by być kara za nadużycia finansowe, współpracę z komunistycznymi służbami i niszczeniem ludzi, manipulowaniem? Jaka pytam?

Bo najłatwiej powiedzieć: kara za grzechy… I to jeszcze za Wasze grzechy! Nie moje Ojca Kaznodziei…

“Bóg nie chce śmierci grzesznika, lecz żeby się nawrócił i żył” Ez 33, 11

Dobry Boże, wyznaję przed Tobą moje grzechy, żałuję z całego serca. Proszę o przebaczenie moich grzechów, moich przewin. Łącze to z modlitwą za medyków, abyś dodawał sił i motywacji. Przez nich lecz i ratuj ludzi.

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.