Homilia na III Niedzielę Zwykłą – 26 stycznia 2020

Umiłowani w Chrystusie Panu – Bracia i Siostry

            Było to 29 lutego 1956 roku – umierający na chorobę nowotworową młody ksiądz włoski ofiarował swoje oczy dwojgu niewidomym dzieciom. Jedno oko przeszczepiono jedenastoletniemu chłopcu, drugie ośmioletniej dziewczynce. Operacja udała się pomyślnie i dzięki ofierze tego młodego księdza te osoby mogą prowadzić normalne życie. To samo co  uczynił dla tych młodych ludzi ten kapłan,  czyni dla nas w sensie duchowym Jezus Chrystus. W pierwszym czytaniu z księgi Izajasza słyszeliśmy takie oto słowa:” „ Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką
nad mieszkańcami kraju mroków; światło zabłysło”. Iż 9, 1
. Kim byli ci ludzie kroczący w ciemnościach? Byli nimi ludzie, którzy żyli na świecie przed narodzeniem Chrystusa. Świat wypełniony wtedy był mrokami  smutku i niepewności. Przyjście Jezusa Chrystusa jak światło błyskawicy rozświetliło mroki otaczającej ludzi ciemności i zajaśniało w ich sercach.  Chrystus jest dla nas światłem i zbawieniem, bo sam o sobie powiedział:”

A oto znów przemówił do nich Jezus tymi słowami: Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” J 8, 12. Im  dalej człowiek posuwa się w latach, tym więcej ma nieraz wątpliwości i pytań, na które szuka odpowiedzi. Człowiek pyta o sens istnienia świata i samego siebie. Pyta o to co jest dobre a co złe? Co jest prawdą, a co jest fałszem? W jaki sposób można osiągnąć prawdziwe szczęście? Dlaczego musimy cierpieć? Co stanie się z nami po śmierci? Przez całe wieki ludzkość stawiała sobie takie pytania i nie znajdowała zadowalających odpowiedzi. Dopiero dzięki Chrystusowi, który jest światłością świata, możemy na te pytania odpowiedzieć. Jeżeli mamy wątpliwości, wystarczy wziąć do ręki pismo Święte i poszukać odpowiedzi na te pytania. Świat istnieje, bo stworzył go Bóg na swoją chwałę i dla naszego dobra. Dał nam życie po to, abyśmy tu na ziemi pomnażali Jego dobroć i miłość i w ten sposób zasłużyli sobie na życie wieczne.      Dlaczego musimy cierpieć? Tej tajemnicy nigdy tutaj na ziemi nie zgłębimy. Jeżeli Jezus Chrystus , który nie popełnił żadnego grzechu, cierpiał i umarł na krzyżu, to cierpienie ma na pewno wielki sens i należy go przyjąć tak, jak je przyjął Jezus Chrystus. W takim właśnie sensie Chrystus jest dla nas ludzi światłością świata, która rozświetla mroki naszego doczesnego życia. Toteż od początku chrześcijaństwa Paschalna Świeca jest symbolem Chrystusa, światłości świata. 

Umiłowani w Chrystusie Panu – Bracia i Siostry

Jezus, światłość świata, jest dzisiaj obecny z nami w czasie Mszy Świętej. Zapewnia nas o swojej miłości, ofiaruje się za nas w czasie mszy Świętej Ojcu Niebieskiemu. Pozwólmy Mu się prowadzić i rozświetlać ciemne drogi naszego życia. AMEN

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.