Miłosierdzie Boże, ratunkiem dla świata – kilka refleksji na progu nowego 2020 roku

W centrum uwagi życia Kościoła

Liturgia Wielkiego Piątku – 29 marca 2024

Wielki Piątek Apostołów to ich najstraszniejszy dzień. To dzień egzaminu z ostatnich trzech lat bycia przy Jezusie, egzaminu, którego większość z nich nie zdała – uciekając, kryjąc się, zdradzając… Dla nas zaś to powinna to [czytaj więcej...]

Bóg bogaty jest w swoim miłosierdziu. Jest to fakt niezaprzeczalny. Miłosierdzie to także jeden z tych niezbadanych atrybutów Boga i jedna z tych tajemnic, które stanowią dla współczesnego człowieka, szukającego ocalenia, przedmiot nadziei, tęsknoty i ratunku. Człowiek XXI w. żyje bowiem w powszechnym zagrożeniu. Dotyka ono nie tylko jednostek, lecz całych narodów. Źródłem tego zagrożenia jest sam człowiek nie liczący się z prawami boskimi, naturalnymi i społecznymi. Dlatego człowiek, który się sprzeniewierzył Bogu, który porzucił dziedzictwo i dom Ojca może już dziś tylko liczyć na miłosierdzie Boże. Jednakże, aby zasłużyć na miłosierdzie trzeba wykonać krok w kierunku Boga. Należy powrócić, poprosić o przebaczenie, zaufać Bożej dobroci, zawierzyć i zdać się na Jego miłosierdzie.

                W świecie, w którym nienawiść i przemoc nieustannie wyciskają swe piętno, w rzeczywistości pełnej ludzkiej nieufności i podejrzliwości, tylko bezkompromisowe zaufanie miłosiernemu Bogu może pomóc odnaleźć sens ziemskiego życia. Dla nas ludzi trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa, pokorne zwrócenie się do Miłosierdzia Bożego jest i może być w przyszłości ratunkiem w każdej sytuacji życia. Nie ma innego ratunku dla współczesnego świata i każdego człowieka poza ukryciem się w promieniach wychodzących z Jezusowego Serca, symbolizujących Miłosierdzie, które nie ma granic.

                Zadaniem – „głoszenia i wprowadzania w życie” tajemnicy miłosierdzia Bożego oraz wielkiej modlitwy o miłosierdzie dla świata, służy świadectwo życia i posłannictwo polskiej świętej, siostry Faustyny Kowalskiej. Orę­dzie miłosierdzia przekazane światu przez naszą rodaczkę jest znane na całym świecie. Dziś nie tylko w Polsce, ale również w Euro­pie, w Ameryce, w Azji i w dalekiej Afryce ludzie mówią o Bożym miłosierdziu. To właśnie do Niej, prostej, ale bezgranicznie ufającej Bogu, zakon­nicy skierował Pan Jezus zdumiewające słowa: W Starym Zakonie wysyłałem proroków do ludu swego z gromami. Dziś wysyłam ciebie do całej ludzkości z Moim miłosier­dziem. Nie chcę karać zbolałej ludzkości, ale pragnę ją ule­czyć, przytulając do swego miłosiernego Serca

Orędzie o Miłosierdziu Bożym przekazana nam przez św. Faustynę ma charakter uniwersalny, tzn. skierowane jest do każdego chrześcijanina, niezależnie od kolory skóry, rasy czy języka, czy wyznawanej wiary. Każdy może modlić się słowami „Jezu ufam Tobie, miej miłosierdzie dla nas i całego świata”.

Każdy z nas może przyłączyć się do wielkiego ruchu czcicieli i apostołów Bożego Miłosierdzia, które ma prowadzić do odrodze­nia religijnego i moralnego nas samych, naszych rodzin, naszej ojczyzny i całego świata w ewangelicznym duchu dziecięcego zawierzenia Bogu i czynnej miłości bliźniego. Wystarczy, że spełni trzy warunki, postawione przez Pana Jezusa: ufność w nieskończone miłosierdzie Boże, wytrwałość w modlitwie i czynna miłość bliźniego.

                Ufność jest pierwszym i zasadniczym wyrazem czci Miłosierdzia Bożego. Już sama postawa ufności zapewnia ufającemu łaski Bożego miłosierdzia. Niepo­jętych łask – obiecał Pan Jezus – pragnę udzielać du­szom, które ufają Mojemu miłosierdziu. Niech się zbliżą do tego morza miłosierdzia z wielką ufnością: grzesznicy dostąpią usprawiedliwienia, a sprawiedliwi w dobrym utwierdzenia. Kto pokładał ufność w miłosier­dziu Moim, napełnię duszę jego w godzinę śmierci swym Bożym pokojem. Ufność jest warunkiem czerpania łask. Łaski z Moje­go miłosierdzia – mówił Pan Jezus do św. Faustyny – czerpie się jednym naczyniem, a nim jest ufność. Im dusza wię­cej zaufa, tym więcej otrzyma. Dusza, która zaufa Mojemu miłosierdziu jest naj­szczęśliwsza, bo Ja sam mam o nią staranie. Żadna dusza, która wzywała Mojego miłosierdzia nie zawiodła się ani nie doznała zawstydzenia. Mam szczególne upo­dobanie w duszy, która zaufała dobroci Mojej.

                Postawa czynnej miłości bliźniego jest również wa­runkiem otrzymania łask. Jeżeli dusza nie czyni miło­sierdzia w jakikolwiek sposób – przypomniał Pan Jezus myśl ewangeliczną – nie dostąpi Mojego miłosierdzia w dzień sądu. Żądam (…) uczynków miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku Mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie, nie możesz się od tego usunąć ani wymówić, ani uniewinnić. Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy ­czyn; drugi – słowo; trzeci – modlitwa. W tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbi­tym dowodem miłości ku Mnie. W ten sposób dusza wysławia i oddaje cześć Miłosierdziu Mojemu. Każdy z nas może się modlić o Boże Miłosierdzie, wypraszać je dla świata, a szczególnie dla grzeszników. Pan Jezus przekazał św. Faustynie następujące formy kultu Miłosierdzia Bożego: uczczenie obrazu z podpisem „Jezu ufam Tobie”, Godzina Miłosierdzia i Koronka do Bożego Miłosierdzia oraz szerzenie czci Miłosierdzia Bożego.

Obraz Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa promienie, jeden czerwony, a drugi blady. Po chwili powiedział mi Jezus: „wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Przez obraz ten udzielać będę wiele łask dla dusz, a przeto niech ma przystęp wszelka dusza do niego. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, szczególnie w godzinę śmierci, Ja sam bronić ją będę jako swej chwały.” Słowa skierowane przez Pana Jezusa do św. Faustyny, wskazują na nadprzyrodzoną wartość Obrazu dla człowieka.

                Koronka do Miłosierdzia Bożego.  Modląc się słowami tej koronki, spełniamy akt miłości bliźniego, który – obok ufności – jest nie­odzownym warunkiem otrzymania łask. Przez odmawianie tej koronki – obiecał Pan Jezus ­podoba Mi się dać wszystko, o co mnie prosić będą i dodał: jeżeli to (…) będzie zgodne z Moją wolą. Kapłani – powiedział Jezus – będą (ją) poda­wać grzesznikom jako ostatnią deskę ratunku; chociażby był grzesznik najzatwardzialszy, jeżeli raz tylko zmówi tę koronkę. dostąpi łaski z nieskończonego miłosierdzia Mo­jego. Kiedy przy konającym odmawiają tę koronkę, uśmierza się gniew Boży, a miłosierdzie niezgłębione ogarnia duszę i poruszają się wnętrzności miłosierdzia mojego, dla bolesnej męki Syna mojego. Chociaż raz, ale w postawie zgodnej z treścią modlitwy, a przede wszystkim z wiarą, ufnością i w poko­rze oraz ze szczerym i głębokim żalem za grzechy. Nie mogę karać, choćby ktoś był największym grzesznikiem, jeżeli on się odwołuje do mej litości, ale usprawiedliwiam go w niezgłębionym miłosierdziu swoim. Napisz: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, otwieram wpierw na oścież drzwi miłosierdzia mojego”.

Ścisły związek z odmawianiem Koronki do miłosierdzia Bożego wydaje się mieć kolejna forma nabożeństwa – Godzina miłosierdzia. Ile razy usłyszysz jak zegar bije trzecią godzinę, zanu­rzaj się cała w miłosierdziu Moim, uwielbiając i wysławia­jąc je; wzywaj Jego wszechmocy dla świata całego, a szcze­gólnie dla biednych grzeszników, bo w tej chwili zostało otwarte na oścież dla wszelkiej duszy. Jest to godzina wielkiego miłosierdzia dla świata całego.

.              Pan Jezus pragnie, aby każdego dnia uczcić moment Je­go konania na krzyżu (godzina trzecia po południu), w któ­rym – jak powiedział – stała się łaska dla świata całego: miłosierdzie zwyciężyło sprawiedliwość. Pragnie, aby w tej godzinie rozważać Jego bolesną mękę, bo w niej najwyraźniej objawiła się miłość Boga do ludzi; aby uwiel­biać i wysławiać miłosierdzie Boga i dla zasług męki Chrys­tusa błagać o potrzebie łaski dla siebie i całego świata, a szczególnie dla grzeszników.

                Jest to godzina – jak obiecał Pan Jezus – w której upro­sisz wszystko dla siebie i innych. Nie odmówię duszy niczego, która Mnie prosi przez mękę Moją.

Ostatnią z form nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego jest  Szerzenie czci  Miłosiernego Boga.

Córko Moja – mówił Pan Jezus do siostry Faustyny – czyń, co jest w twej mocy w sprawie rozszerzenia czci miłosierdzia Mojego. Ja dopełnię, czego Ci nie dostawa. Powiedz zbolałej ludzkości, niech się przytuli do miłosiernego Serca Mojego, a ja je napeł­nię pokojem. Dusze, które szerzą cześć Miłosierdzia Mojego, osła­niam przez całe życie jak czuła matka swe niemowlę, a w godzinę śmierci nie będę im Sędzią, ale miłosiernym Zba­wicielem. Pan Jezus, zachęcając do szerzenia czci Bożego Miłosierdzia, obiecał macierzyńską opiekę w ca­łym życiu i w godzinie śmierci.

Szczególną obietnicę dał kapłanom, mówiąc: Zatwardziali grzesznicy kruszyć się będą pod ich słowami, kiedy będą mówić o niezgłębionym miłosierdziu Moim, o litości, jaką mam dla nich w Sercu swoim. Kapłanom, którzy głosić będą i wysławiać miłosier­dzie Moje, dam im moc przedziwną i namaszczę ich słowa, i poruszę serca, do których przemawiać będą. Podstawą czci Miłosierdzia Bożego i apostolstwa jest świadectwo życia w duchu tego nabożeństwa, czyli w du­chu dziecięcego zawierzenia dobroci i wszechmocy Boga oraz czynnej miłości bliźniego.

Wszystkim duszom – powiedział Pan Jezus – które uwielbiać będą to Moje miłosierdzie i szerzyć Jego cześć, zachęcając inne dusze do ufności w Moje miłosierdzie, du­sze te w godzinę śmierci nie doznają przerażenia. Miłosier­dzie Moje osłoni je w tej ostatniej walce.

                Z szerzeniem czci miłosierdzia Bożego związać można dzień, który zgodnie z życzeniem Pana Jezusa ma być obchodzone jako Święto Miłosierdzia Bożego, czyli w Niedzielę w Oktawie Wielkanocy. Święto Miłosierdzia ma być nie tylko dniem szczególnej czci Boga w tej tajemnicy, ale także dniem łaski dla wszystkich ludzi, a szczególnie dla grzeszników. Pan Jezus związał bowiem z tym świętem wielkie obietnice. Największą z nich złączył z Komunią świętą, przyjętą w tym dniu – jest to obietnica zupełnego odpuszczenia win i kar, czyli takiej łaski, jaką otrzymujemy tylko w sakramencie chrztu świętego. Wielkość tego święta po­lega także na tym, że wszyscy, nawet ci, którzy dopiero w tym dniu się nawracają, mogą uprosić wszelkie łaski, jeśli one są zgodne z wolą Bożą. Pragnę, aby święto Miłosierdzia było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla bied­nych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności mi­łosierdzia Mojego; wylewam całe morze łask na dusze, któ­re się zbliżą do źródła miłosierdzia Mojego. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar.

Miłosierdzie Boże jest wielkim darem Boga, ale dar Boga jest także wezwaniem. Miłosierdzie Boże wzywa do nawrócenia. Nie możemy jedynie czekać biernie na dar, ten dar otrzymamy w stop­niu przerastającym wszelkie pojęcie, ale musimy na niego się otwo­rzyć, usłyszeć wezwanie i je podjąć.  Obyśmy zawsze ten dar przyjmowali z wdzięcznością. Kto nie podejmie wezwania Bożego Miłosier­dzia, musi stanąć wobec Bożego Sądu. I tej prawdy nie wolno nam lekceważyć.

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.