Izajasz, który za własnego życia nie doczekał się Pana, w swoich proroctwach, zsyłanych mu przez samego Boga dla opamiętania ludzi grzeszących, tak oto zapowiedział Słowo, które miało się stać Ciałem: „Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel.” (Iz 7,13b-14). Domem Dawidowym nazwał społeczność, z której wywodzić się będzie wcielony Bóg. Nam pozostaje uświadomić sobie, że również my, żyjący po Chrystusie, żyjący tu i teraz i kontynuujący Jego spuściznę, jesteśmy owym Domem Dawidowym.
Podobnie słowa św. Pawła w Liście do Rzymian możemy odczytać jako skierowane do nas, bowiem pobudzają wierzących do ewangelizacji tych, którzy nie znają słów Pana, zapomnieli o nich bądź zbyt płytko traktują wiarę: „Przez Niego otrzymaliśmy łaskę i urząd apostolski, aby ku chwale Jego imienia pozyskiwać wszystkich pogan dla posłuszeństwa wierze. Wśród nich jesteście i wy powołani przez Jezusa Chrystusa.” (Rz 1,5-6).
Na koniec Liturgii Słowa św. Mateusz przedstawia nam wydarzenia poprzedzające przyjście Zbawiciela na ziemię. W radości oczekiwania na Boże Narodzenie czasami zapominamy o Ojcostwie, nie tylko Bożym, ale i świętego Józefa. Jakby Go nie nazwać: opiekunem, cichym bohaterem, zawsze święty Józef, będąc mężem Maryi, będzie ziemskim Ojcem Jezusa, wypełniającym jednocześnie wolę Boga Ojca.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis