Orędzie na Wielki Post 2018 r.

W centrum uwagi życia Kościoła

Od nieprzyjaciół moich wyzwól mnie, mój Boże

Wstałem rano jakiś niespokojny, nie mogłem spać tysiące niepokojących myśli zaprzątało mi większą część nocy. Od  dłuższego czasu media informują nas o narastających w Europie atakach islamskich fundamentalistów. Dzisiaj podczas audiencji generalnej Ojciec Święty Franciszek [czytaj więcej...]

„Niewiasto, oto syn Twój (…), oto Matka twoja”

(J 19,26b-27a)

Siostry i Bracia w Chrystusie.

Klęcząc przed Panem utajonym w Najświętszym Sakramencie, modlę się prosząc, by to On zechciał pouczyć nas  na progu rozpoczynającego się okresu Wielkiego Postu. Rozpoczynamy go od przytoczenia ostatnich sześciu z ośmiu słów, wypowiedzianych przez Pana na drzewie krzyża.

Stajemy w wielkiej pokorze ducha, rozpoczynając nowy czas pokuty i nawrócenia, czas Wielkiego Postu w roku, który w sposób szczególny pragniemy przeżywać przy boku  Jego i naszej Matki. Z nią i za Jej pośrednictwem pragniemy w tym czasie dojść do naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Przez Maryję do Jezusa.

Kierowani tęsknotą za odzyskaniem darów Bożej miłości, pragniemy tegoroczny czas Wielkiego Postu poświęcić naszemu nawróceniu i powrotowi na drogę prawdy. Jeżeli  nie nastawimy całej naszej osoby i naszej duchowości na prawdziwą pokutę i nawrócenie, niczym pozostaną środo popielcowe gesty posypania głów popiołem, na nic nie zdadzą się piątkowe wstrzemięźliwości od  ulubionych pokarmów, i nie da się zrealizować nawet najmniejszego naszego wielkopostnego postanowienia.

Stajemy na progu Wielkiego Postu pytając Pana o sens pokuty, o sens modlitwy, o znaczenie jałmużny. Prosimy: naucz nas się modlić, przymnóż nam wiary byśmy nie wątpili w sens przynależności do Twojego Mistycznego Ciała – jakim jest Kościół. Przymnóż nam wiary, byśmy już nigdy nie wątpili w Twoją  obecność Boże, w Twoje istnienie.

Siostry i Bracia.

Często zarzucamy Bogu, że  pozostawił nas samych sobie z naszymi rozlicznymi problemami. Ale czy tak jest w rzeczywistości, czy Bóg pozostawił nas samych sobie?

Te wątpliwości, czasami przeradzające się w zarzuty jakie stawiamy Bogu, są zwykle wyrazem naszego głębokiego duchowego rozdarcia, buntu czy nawet krzyku zrozpaczonej duszy, która pogubiwszy się w meandrach  współczesnego świata,  nie umie rozpoznać światła Bożego, pośród setek czy tysięcy imitacji naśladujących tylko  światło Boże. Nie radząc sobie z własnymi problemami, które najczęściej są wytworem naszego samodzielnego,  pozbawionego Bożej pomocy działania, próbujemy krzyczeć jak ten złoczyńca,  ukrzyżowany wraz ze Zbawicielem na wzgórzu Golgoty , oskarżając Boga za swoje niepowodzenia, za konsekwencje swojej grzeszności , za samowolę,  którą tak często mylimy z wolną wolą otrzymaną od Boga. W krzyku rozpaczy wołamy  : gdzie jesteś Boże?!

Zapominamy w zalęknieni ,że On  niezmiennie i zawsze jest najbliżej każdego z nas , ukryty nie tylko w tajemnicy Eucharystii ale obecny  jeszcze bliżej, mieszkający  w zakamarkach ludzkiej duszy. Tak często przysypany naszymi codziennymi sprawami, które nie pozwalają by Jego głos przeniknął do naszej świadomości w hałasie i nieustannym zgiełku świata, w szumie muzyki i wszechobecnym gadulstwie,

Jezus wisząc na drzewie krzyża jest dla mnie i dla Ciebie, Droga Siostro i Bracie, nieustannym memento – przypomnieniem, tego w czym uczestniczymy i kim jesteśmy. Wielki Post jest wielkim darem niebios. To nie wymysł religii, Chrystusowego Kościoła, ale prawdziwy dar Boga,  dzięki któremu możemy na nowo poukładać swoje życie i na powrót rozpocząć dalszą wędrówkę pamiętając,  że żyjąc tu na ziemi jesteśmy  pielgrzymami do domu Ojca.

Matka Współodkupicielka

W Wielkim Poście, który z łaski Bożej rozpoczynamy, kierujemy nasze serca i nasze myśli do  Matki Jezusa. Matki Bolesnej, która jak nikt inny na świecie,  współcierpiała wraz z Chrystusem .  To Ona odpowiadając Bogu na zwiastowanie anielskie swoim  „ fiat – niech się stanie” wyraziła  zgodę i świadomą chęć udziału w dziele odkupienia, które dokonało się w Jej Synu –  Jezusie Chrystusie.  To Ona towarzyszyła Mu od samego początku i pozostała z Nim również wtedy, kiedy świat odwrócił się od Niego, tak jaskrawo uwidaczniając to odwrócenie  w aktach ucieczki uczniów , pojmaniu w Ogrójcu , niesprawiedliwym sądzie Sanhedrynu, tchórzliwym wyroku Piłata czy szyderstwie pospólstwa  . To Ona idąc przy Nim  krok w krok, towarzyszyła Mu,  duchowo dźwigając ciężar krzyża. To Jej spojrzenie,  stało się dla umęczonego Jezusa źródłem wzmocnienia i otuchy na drodze krzyżowej. To Maryja  widziała,  konając z bólu , jak oprawcy przybijali ukochanego Syna do drzewa krzyża a pełna smutku i boleści widząc ukrzyżowanego czuła i  słyszała każdy Jego ciężki i urywany oddech  świadczący o niewypowiedzianym cierpieniu, które stało się ofiarą odkupieńczą za cały rodzaj ludzki. A kiedy wszystko już się wykonało , to również  Ona przyjęła od Syna Bożego w testamencie nas wszystkich jako swoje dzieci ( „oto Matka Twoja” – J19,27a) . Na Jej matczyne  kolana złożono Ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża.

Jeżeli więc Droga Siostro i Bracie twoja dusza w buncie przeciw Bogu pragnie dzisiaj krzyczeć „ gdzie jesteś Boże” , to spójrz  na Nią . Na Matkę Jezusa i ucz się w pokorze godzić się z wolą Ojca, który jest w niebie. A który poprzez jedność w Bóstwie   współdzielił mękę Swego Syna na drzewie krzyża, który przyjął też ofiarę Matki swego Jednorodzonego Syna. To dzięki temu bezgranicznemu zawierzeniu zawartemu w „fiat” , dzięki boleści i współcierpieniu z Synem , stała się matką rodzaju ludzkiego, naprawiającą grzech Ewy ale i reprezentującą pełnię pokory człowieka wobec wielkości i miłości Boga . Tej miłości i miłosierdzia  która wraz z krwią i wodą  wypłynęła z boku Jej Syna, cudownie obmywając cały rodzaj ludzki ze skutków wszelkiego grzechu . Maryja poprzez wierne uczestnictwo w dziele swego Syna staje się jedyną z całego rodzaju ludzkiego,  która jest godna nosić miano Współodkupicielki .

Niech świadomość tej prawdy pomoże  nam głębiej przeżyć Wielki Post ale niech również napełni nas odwagą w chwilach naszych życiowych prób.

Dary Wielkiego Postu

Niech więc ten wielki dar Wielkiego Postu będzie w tym roku czasem przepełnionym medytacją nad tą niezwykłą prawdą , której wcześniej nie uświadamialiśmy sobie. Niech będzie świętym czasem wyciszenia, dając  szansę samemu Bogu,  by mógł przemówić do nas w naszych duszach. Zachęcam Was byście na nowo odkrywali wielkie i cenne wartości  jakie ukryte zostały w pasyjnych ćwiczeniach duchowych. Nabożeństwa pasyjne, droga krzyżowa, gorzkie żale niech nie będą tylko hasłami kojarzącymi się z okresem Wielkiego Postu ale prawdziwą szansą do ponownego przemyślenia nad moim miejscem przy krzyżu Chrystusa. Czy stoję u boku Maryi , Matki Jezusa wraz z Janem czy może w gronie szyderców, szyderczo radujących się ze śmierci Boga. Starajmy się w wielkiej pobożności przeżyć tegoroczny czas Wielkiego Postu . Oczyśćmy nasze dusze z grzechów. Niech nie zabraknie nikogo w naszym gronie , kto w tym świętym czasie nie odprawi w największym skupieniu i po głębokim przygotowaniu sakramentu pokuty przy kratce konfesjonału.

Bez próby zrozumienia sensu ofiary krzyżowej Chrystusa, bez zrozumienia miejsca i roli Maryi w tym dziele, nie zgaśnie w twej duszy głos rozpaczy, który jest odzwierciedleniem twojej poranionej duszy.

Na chwile pokutnej modlitwy, medytacji nad swoim życiem,  niechaj swoją opiekę nad nami roztoczy nasza Matka –  Maryja , którą On dał nam byśmy z nią i za nią kroczyli  w naszym pielgrzymim trudzie do domu Ojca.

Biskup Adam Rosiek

Wielki Post A.D. 2018

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.