[:pl]Czwarta niedziela Adwentu[:]

[:pl]

Spotkanie z aniołem to początek wypełniania się w życiu Maryi Tajemnicy. Pozostała na nią otwarta.

 Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel – zapowiadał Izajasz. I stało się: przed młodą dziewczyną z pokolenia Dawida pewnego dnia stanął anioł. Usłyszała: Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca.

Zapowiadany i oczekiwany przybędzie. Właśnie tu i teraz. Przez jej życie. Jak to się stanie? – zapytała. Dla Boga nie ma nic niemożliwego – usłyszała odpowiedź. On uczyni. Oto służebnica Pańska – odpowiedziała.

Tak. Na wydarzenie, które zmieniało w jej życiu wszystko. Na tajemnicę, której nie rozumiała, ale której już na zawsze stała się świadkiem. Tajemnicę życia, które się przed nią otwierało. Tajemnicę daru, który otrzymała. Tajemnicę Boga, który wszedł w historię, by ratować człowieka.

Uczynił tak, jak zapowiadali prorocy, ale przecież przekroczył wszelkie ludzkie wyobrażenia. I przekraczał je dalej, każdego dnia. Wyobrażenia. Oczekiwania. Spotkanie z aniołem to początek wypełniania się w jej życiu Tajemnicy. Pozostała na nią otwarta, choć nie raz nie rozumiała kolejnych wydarzeń, wypowiadanych słów i proroctw. Pozwalała im dojrzewać w swoim sercu, prowadzić się im. Pozwoliła, by tajemnica jej życia splotła się nierozerwalnie z Tajemnicą Boga.

 

[:]

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.