Bp Andrzej Lipiński – Warszawa
„Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia…” (Mk 6, 12).
W tę wakacyjną niedzielę, uczestnicząc w niedzielnej Mszy świętej i słuchając Ewangelii słyszymy, że Chrystus Pan rozsyła swoich uczniów na apostolską misję. Są do tego dobrze przygotowani by głosić Dobrą Nowinę. Wybiera ich 12; być może dlatego, aby reprezentowali 12 pokoleń. Rozsyła ich po dwóch, ponieważ u Semitów świadectwo „dwóch” uchodziło za najbardziej autentyczne.
Apostołowie posłuszni poleceniu swojego Mistrza poszli i dobrze spełnili zleconą misję. Byli bowiem wiernymi świadkami tego wszystkiego co widzieli i słyszeli od swojego Nauczyciela. Świadek wierny zawsze świadczy swoim życiem, że przyszło już Królestwo Boże i że nie ma innej drogi, jak nawracać się i wierzyć w Ewangelię. Chrystus swoim uczniom przekazał instrukcję działalności:” niczego ze sobą nie zabierajcie, prócz łaski; ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie”. Idąc ufajcie Bogu ! Nie obciążajcie się doczesnymi sprawami. Apostołowie otrzymali podwójną władze: władzę nad nieczystymi duchami i władzę uzdrawiania chorych. I to było ich główne zadanie. A zatem najpierw byli powołani do działania, a potem do nauczania. I poszli ! Działali w imię Jezusa i dla Jezusa. Nie działali w imieniu własnym, ale wszystko przypisywali swojemu Mistrzowi. I na tym polegała ich wielkość.
Podobnie i nam trzeba działać ,jako wyznawców Chrystusa. Każdy uczeń Jezusa ma wy j ś ć i w z y w a ć. Wyjść i wzywać to nic innego, jak być wiernym Ewangelii Jezusa Chrystusa wszędzie tam, gdzie Boża Opatrzność mnie postawi: w pracy, w szkole, na uczelni, czy nawet wśród sąsiadów. Wyjść i wzywać oznacza potrafić powiedzieć n i e wszędzie tam, gdzie Ewangelia Jezusa nie jest przestrzegana. W y j ś ć i w z y w a ć to swoim codziennym życiem potwierdzać, że Jezus Chrystus jest dla mnie KIMŚ ważnym i że swoje życie chcę kształtować zgodnie z Jego nauką.
Trzeba nam – drodzy – najpierw usłyszeć i rozpoznać głos Boga. Trzeba nam wpierw odkryć wartość i piękno ewangelicznego życia. Trzeba nam to też spraktykować ! Bez tego uprzedniego doświadczenia niemożliwe jest ewangelizowanie innych. I nie ma wówczas w człowieku takiej siły ducha, która przekonywałaby do życia prawnego, sprawiedliwego i uczciwego. Tylko żywa więź z Chrystusem gwarantuje odwagę bycia świadkiem, który nie milczy zalękniony, ale daje świadectwo mądrym słowem i dobrym przykładem życia.
Dobrze rozumiał słowa Jezusa Chrystusa św. Franciszek z Asyżu, dlatego zawrócił z drogi, na która wprowadzili go koledzy i współcześni mu ludzie. Z połowy tej drogi zawrócił. Porzucił wszystko co miał i wszedł na drogę ofiary, umartwienia i pokuty. Nie podobało się to wielu jego przyjaciołom i towarzyszom młodzieńczych zabaw. On jednak na to nie zwracał. Dla niego najważniejsze było to, że zadowolony z niego jest sam Chrystus.
Ile w naszej codzienności jest Chrystusa ? Ile naszej osobistej ambicji i pragnienia wielkości i sławy ? Apostołowie głosili Chrystusa i tylko Chrystusa i zdecydowanie wzywali do przyjęcia Jego Ewangelii. Naśladujmy Chrystusowych apostołów, każdy na swój sposób. Człowiek współczesny bardziej od chleba i wody, głodny jest p r a w d y ! Starajmy sami nią żyć i ukazujmy ją wszystkim na każdym odcinku naszego działania i naszego życia. Misja i apostolskie działanie jest niezbędne w naszym życiu. Stąd podczas dzisiejszej Eucharystii prośmy Pana, aby utwierdził w naszym powołaniu zapał do wiernego wypełniania misji naszego życia.
Posyłam was na pracę bez nagrody,
Na ciężki, twardy i niewdzięczny trud,
Niezrozumienie, drwiny i obmowy,
Posyłam was przydawać do mych trzód !
Posyłam was opatrzeć ciężkie rany,
Pomagać słabym, im ciężary nieść,
Pocieszać smutnych, wspomagać zapomnianych,
Posyłam was radosną głosić wieść !
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis