Medytacje wielkosobotnie – Wielka Sobota 2017

W centrum uwagi życia Kościoła

Od nieprzyjaciół moich wyzwól mnie, mój Boże

Wstałem rano jakiś niespokojny, nie mogłem spać tysiące niepokojących myśli zaprzątało mi większą część nocy. Od  dłuższego czasu media informują nas o narastających w Europie atakach islamskich fundamentalistów. Dzisiaj podczas audiencji generalnej Ojciec Święty Franciszek [czytaj więcej...]

Wigilia Paschalna

Niełatwo jest dzisiaj jednym spojrzeniem ogarnąć tak wielkie bogactwo obecnej liturgii, liturgii, która z jednej strony przywołuje z głębi dziejów świata i ludzkości początek historii człowieka, a z drugiej strony pozwala nam spoglądać śmiałym okiem w przyszłość dostrzegając jej finał, wypełnienie.

Wspominamy więc najpierw stworzenie świata i człowieka, jego dramat, co więcej – tragedię, bo jego odejście od Boga. Ale także widzimy jak Bóg na różne sposoby pragnie dotrzeć do zagubionego człowieka, jak bardzo pragnie wyzwolić go, być dla niego oparciem, nadzieją. Dobitnie o tym świadczą dzieje narodu wybranego.

Bóg całkiem po ludzku zainteresował się ciężką dolą Izraelitów tak bardzo uciskanych przez Egipcjan. Zapragnął ich uwolnić. Za pośrednictwem Mojżesza czyni wiele znaków i cudów, wśród których najbardziej spektakularnym stało się przejście suchą nogą przez Morze Czerwone. To cudowne przejście legło u podstaw największego święta żydowskiego – Paschy, obchodzonego dla uczczenia wielkich dzieł Boga, dzięki którym naród wybrany wyprowadzony z ziemi egipskiej mógł posiąść Ziemię Obiecaną.

I w to święto Paschy Bóg jeszcze raz, tym razem o wiele mocniej, wkracza w dzieje już nie tylko w dzieje jednego narodu, ale całej ludzkości. Dokonuje nowego przejścia, nowej Paschy, przejścia ze śmierci do życia. To zmartwychwstały Chrystus przeciera ów nowy szlak. To On, który jest Drogą, Prawdą i Życiem, rzuca pomost pozwalający przejść przez morze zła, upokorzeń, cierpień, zniewolenia, przejść na drugi brzeg, skąd jaśnieje nowy blask światła, gdzie się objawia pełnia życia.

To wszystko przybliża nam dzisiejsza liturgia bogata w słowo Boże, znaki i symbole.

Jest jednak w tej liturgii coś więcej niż tylko spojrzenie na całość dziejów świata. Jest w niej ukryty klucz do zrozumienia sensu tych dziejów.

Dzisiejsze obrzędy mówią, że wszystko w świecie posiada sens, że wszystko stanowi jakąś całość zamkniętą w Chrystusie. Na wielkanocnej świecy, która jest symbolem Chrystusa, wypisaliśmy znamienne słowa: „Jam jest Alfa i Omega, początek i koniec”. Krzyż Chrystusa jest klamrą spinającą niebo i ziemię. Takie jest znaczenie belki pionowej drzewa krzyża. Jest również klamrą spinającą dzieje ludzkości od początku aż po ich kres, od pierwszego człowieka do ostatniego. Taki jest sens rozpostartych ramion krzyża, którymi Chrystus obejmuje ludzkość i kieruje ją ku Ojcu.

To w Chrystusie wszystko odnajduje swój sens: rzeczy wielkie i małe, radosne i smutne, dobre i złe. To w nim odnajduje swój sens każdy bez wyjątku człowiek, czy to będzie co dopiero kształtujące się w łonie matki dziecko, czy w pełni sił dojrzały człowiek, czy wreszcie z trudem chwytający oddech sędziwy już starzec. Nawet grzech człowieka i śmierć ma również wielki sens. W Chrystusie mają sens katastrofy i kataklizmy, w których giną ludzie, mają sens cierpienia na skutek wojen. Same w sobie nie znaczą nic, są złem, niosą zwątpienie i rozpacz. Dopiero Chrystus, który nie cofnął się przed krzyżem, nadał sens każdemu ludzkiemu krzyżowi.

Zgromadziliśmy się dzisiaj wokół światła Chrystusa, aby jeszcze raz świadomie dokonać wyboru. By zrezygnować z praw rządzących światem, ukrytych w różnych formach władzy, egoizmu, chciwości, nienawiści zazdrości i tego wszystkiego przy pomocy czego książę ciemności włada tym światem.

Za chwilę trzymając w dłoniach zapalone od paschału świece odnowimy przyrzeczenia chrzcielne wyrzekając się szatana i wszelkich jego spraw. Następnie wyznamy swoją przynależność do Chrystusa, swoją gotowość dawania świadectwa prawdzie. Trzeba nam ten wybór wciąż ponawiać. Świat bowiem nie zrezygnuje z walki o człowieka, o każdego z nas. Trzeba wielkiej czujności i wielkiej Bożej pomocy, by wytrwać przy Świetle, by nie dać się wciągnąć w ciemności tego świata. Wielki Piątek pokazał nam, jak wiele to świadectwo kosztuje, jak wiele Chrystus zapłacił, bo własną drogocenną krwią. Dziś wspominając zmartwychwstanie Chrystusa wiemy również, jak wielka jest nagroda dla tych, którzy wiernie trwają przy Nim do końca.

Niech więc przyrzeczenia chrzcielne będą wyrazem naszej wiary i gotowości pójścia za Chrystusem, który jest najpewniejszą Drogą, jedyną Prawdą i pełnią Życia.

Facebooktwitteryoutubeinstagram
Facebooktwitter

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.